Wczoraj w wiadomościach Superstacji usłyszeliśmy, że już od września do końca kadencji sejmu będzie możliwa adopcja posłów (cokolwiek to znaczy). To z okazji 10 -lecia kaplicy sejmowej(!). Można wylosować posła za którego należy odmówić 10 zdrowasiek. Efekt murowany.
Były modlitwy o deszcz, są adopcje... duszy posłów? Czy w tym wszystkim będzie miejsce na świecką szkołę? Na rozdział Państwa i Kościoła?
Każdy może się modlić gdzie chce i w jakiej chce intencji. Po co robić pokazówki w sejmie? Chyba, że ktoś już nie wierzy w skuteczność modlitwy w zaciszu domowym/ kościelnym lub nie o modlitwę tu chodzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz