...szkoła powinna być strażnikiem i gwarantem neutralności światopoglądowej i wyznaniowej; zadaniem szkoły jest uczyć i kształcić, a nie umacniać wiarę i formować - od tego są duchowni; w szkole nie powinno być miejsca dla nauki praktyk Buddy, Jezusa, Śiwy, Kryszny, Mahometa, Abrahama i innych bóstw, chyba że w kontekście dyskusji o religioznawstwie, filozofii albo etyce. W szkole nie powinny odbywać się żadne uroczystości religijne, obrzędy, rytuały - ich miejsce jest w świątyniach... (Anonimowy Czytelnik)

czwartek, 9 maja 2013

Otworzyć zatęchłą puszkę czy pozostać w niej na zawsze?

Wczoraj mieliśmy okazję obejrzeć dwa świetne programy naukowe, szkoda, że niedostępne w publicznej naziemnej telewizji (zamiast Ojca Mateusza i takich innych "edukacyjnych" tasiemców):

"Świat oczami Stephena Hawkinga"   (Discovery Science  godzina 20.00)

Czy Bóg stworzył wszechświat? Dlaczego kosmos w ogóle istnieje? Jaki sens ma życie? 
To zderzenie nauki, filozofii i wiary.  Autor dowodzi, że wszechświat powstał z zupełnej nicości i wyłącznie za sprawą działania praw natury. Takich samych praw, jakie istnieją na poziomie atomowym w kubku z białą kawą.  Nic (ani nikt) nie poprzedzał początku Wielkiego Wybuchu. Stephen Hawking - brytyjski astrofizyk i kosmolog, profesor matematyki i fizyki teoretycznej na Uniwersytecie Cambridge - podsumował swoje rozważania stwierdzeniem: Każdy może wierzyć w co chce. Najprostsze wyjaśnienie jest takie, że Boga nie ma." Kolejne odcinki w środy o 20.00.

Drugi z programów to zapowiadany przeze mnie wcześniej "Seks, śmierć i sens życia" Richarda Dawkinsa (godz. 22.00 na kanale BBC Knowledge)
rozpoczął się komunikatem:
"Program zawiera sceny, które mogą urazić widza."
 Wspaniała podróż w głąb naszych genów a dokładnie  w osobisty gen Richarda Dawkinsa. Nasze ciała to maszyny do przekazywania genów a starość jest tylko efektem ubocznym.
- Możemy się spierać, czy dusza jest nieśmiertelna, ale jedno jest pewne, jeśli w naszym ciele jest coś co nie przeminie - to są to nasze geny - podsumował brytyjski naukowiec.
gdyby ktoś nie był posiadaczem tego programu podaje link, gdzie można to obejrzeć: http://www.youtube.com/watch?v=wr5S0kedWaw

Uwielbiam tę logikę, w jaką się układa otaczający nas świat. Wszystko jest przejrzyste, zrozumiałe i rządzi się swoimi prawami - prawami fizyki kwantowej.   Jak niewiele jest już miejsca na niczym niepoparte religijne dogmaty. Mimo miażdżących dowodów nauka nie przebije muru. Kościół będzie nadal promował swoją wizję świata a polski rząd daje mu pełną swobodę. W szkole mojej córki takich "kłamliwych" programów ksiądz nie pozwala oglądać! Jesteśmy zamknięci w zatęchłej puszce ignorancji i ciemnoty a wokół nas jest piękny świat nauki, niedostępny dla wszystkich. Sama wiara w  baśnie i mity nie jest szkodliwa dopóki nie stanie się obowiązkowa, napastliwa, wszechobecna. Marzy mi się, żeby wypuścić z tej zatęchłej puszki chociaż dzieci. Bez tego nigdy nie będzie postępu. Wywalmy wreszcie ze szkół katechezę i uczmy dowiedzionych prawd naukowych zamiast starożytnych mitów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz