...szkoła powinna być strażnikiem i gwarantem neutralności światopoglądowej i wyznaniowej; zadaniem szkoły jest uczyć i kształcić, a nie umacniać wiarę i formować - od tego są duchowni; w szkole nie powinno być miejsca dla nauki praktyk Buddy, Jezusa, Śiwy, Kryszny, Mahometa, Abrahama i innych bóstw, chyba że w kontekście dyskusji o religioznawstwie, filozofii albo etyce. W szkole nie powinny odbywać się żadne uroczystości religijne, obrzędy, rytuały - ich miejsce jest w świątyniach... (Anonimowy Czytelnik)

niedziela, 31 marca 2013

Wielkanoc świętujmy, żeby cieszyć się wiosną.

Jak co roku ateiści i agnostycy musza liczyć się z takimi głosami jak ten:

"No właśnie wiele razy się nad tym zastanawiałam "Jakim prawem obchodzisz święta?" ? Uważam, że to obłuda, osoby, które nie są katolikami nie powinny mieć wolnego w święta tylko chodzić do pracy !!! Tak samo jak zasiadanie przy jednym stole z rodziną ?! Nie chcę aby to wyglądało na jakiś atak na ateistów ale chciała bym abyście się nad tym zastanowili, że my w każde święta coś świętujemy i uważam, że to nietaktowne jeśli osoby niewierzące zasiadają przy jednym stole. Wiem co mówię bo mam w rodzinie osobę niewierzącą i mogę się z nimi spotkać przed świętami lub po świętach ale nie w święta ! To nietaktowne i w złym guście aby ateiści odwiedzali rodziny w święta."
 
Chrześcijaństwo przywłaszczyło sobie wiele dawnych pogańskich rytuałów. Na przykład
 
 Jare Gody – święto obchodzone w czasie równonocy wiosennej (21 marca) lub w pierwszą niedzielę po równonocnej pełni Księżyca, odwołujące się do z symbolicznego przepędzenia zimy, a także powitania i przyjęcie wiosny, oraz związanych z tym obrzędów magicznych (znanych z przedchrześcijańskiej kultury ludowej Słowian) - takich jak topienie Marzanny lub malowanie jajek - mających wnieść do domostw energię i radość życia oraz mających zapewnić urodzaj i powodzenie na cały nowy rozpoczynający się wiosną rok wegetacyjny. Dla rodzimowierców słowiańskich święto poświęcone szczególnie Matce Ziemi oraz związane z postacią bóstwa Jaryły. Święto ku czci odradzającego się życia (nawiązuję do świątecznego cyklu pożegnaniem zimy i powitaniem wiosny, sięgającego czasów pogańskich - p. analogicznie Maslenica). [Wikipedia]
 
 
 
Cieszmy się zatem wiosną i nie dajmy sobie odebrać tego co jest naszą wspólna tradycją.

Serdeczne życzenia z okazji Jarego Święta Równonocy Wiosennej!!! 

wtorek, 26 marca 2013

Przychodzi czas zapłaty.

Jest i dobra wiadomość
Helsińska Fundacja Praw Człowieka deklaruje pomoc prawną dla Marcina K., ofiary duchownego pedofila - mówi TOK FM wiceprezes zarządu Fundacji dr Adam Bodnar. 
Ta sprawa będzie precedensem w Polsce.


Mężczyzna zamierza wytoczyć pierwszy w Polsce proces, w którym chce domagać się zadośćuczynienia za zachowanie duchownego i pozwać kurię koszalińsko-kołobrzeską.
Pedofilia to najobrzydliwsze z przestępstw, ale jest coś gorszego. Zamiatając sprawę pod dywan kuria świadomie skazuje wiele dzieci na to samo w imię własnych interesów. Nie wystarczy powiedzieć "moja wina, moja bardzo wielka wina", bo to nic nie znaczy.  Czas, by ofiary zaczęły żyć w luksusie i chodziły z podniesioną głową. Ci co głoszą ubóstwo niech będą wreszcie ubodzy.
 
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,13631858,Helsinska_Fundacja__Pomozemy_Marcinowi_K__dochodzic.html?v=1&obxx=13631858#opinions


      A to jeden z komentarzy (prawdziwego katolika) do tekstu o 12 letnim dziecku molestowanym przez księdza.
 
"I co jeszcze wymyślicie, żeby wyrwać Kościołowi trochę kasy i zochydzić porządnym ludziom Boga? Wstydu nie mają takie ..... co najpierw same się nadstawiają, żeby sie ksiendzu przypodobać, a jak im ksiondz pokaże gdzie ich miejsce, to do sondu lecą na skarge. "

poniedziałek, 25 marca 2013

Ślepi i głusi na pedofilię.

Szkoda, że tego nie zobaczymy w żadnych telewizyjnych informacjach. Zmowa milczenia. Wolą pokazać fanki zwariowanego nastolatka.
Pierwsza w Polsce walka o odszkodowanie z Kurii za ukrywanie pedofili.
 
 
Pedofil mimo prawomocnego wyroku nadal nie siedzi w więzieniu i nadal jest księdzem.  Sytuacja jest też typowa jeśli chodzi o zachowanie pedagoga i dyrektora. Zdecydowali, że nic nie będą robić. Dla dobra swojego czy dobra 12 letniego dziecka? Smutna historia i wielki szacunek dla autora, który odważył się walczyć z tą bezduszną machiną. Jedyny sposób to trzymać dzieci z daleka od Kościoła.

Można też przeczytać więcej na stronie Faktów i Mitów:
http://www.faktyimity.pl/News/ObjectId/3440/Default.aspx

 

piątek, 22 marca 2013

Konstytucja RP nie pasuje do RP

Obserwując rzeczywistość mam czasem wrażenie, że coś tu nie pasuje ... do obrazka.

"Wasza Świątobliwość,
Z wielką radością pragnę przekazać Waszej Świątobliwości w imieniu Rządu Rzeczypospolitej Polskiej oraz moim własnym najszczersze gratulacje z okazji wyboru na Tron Piotrowy.  Oby pełniona przez Waszą Świątobliwość posługa przyniosła wszystkim ludziom obfite owoce duchowe oraz przyczyniła się do pomnażania dobra, miłości i pokoju.
Pragnę jednocześnie zapewnić Ojca Świętego o woli i gotowości Polski do dalszego umacniania więzi i współpracy ze Stolicą Apostolską w obronie kultury chrześcijańskiej w Europie i na świecie.
Życzę Waszej Świątobliwości wytrwałości w pełnieniu misji kierowania Kościołem Powszechnym.
Donald Tusk
Premier RP"
Jakie to smutne, że Premier Polski nie zachował bezstronności, które ma gwarantować najwyższe prawo RP. Premier nie ma w swoich obowiązkach szerzenia kultury chrześcijańskiej.  Jest to daleko wykraczające poza zwykłą uprzejmość i poprawne stosunki dyplomatyczne.
A oto martwe zapisy, które są śladem po neutralności i demokracji. Zapamiętajmy, bo może nie będzie ich wkrótce.
Rozdział I
RZECZPOSPOLITA

Art. 1. Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli.

Art. 8.
  1. Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej.
Art. 25.
Kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione.

  1. Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.
Jeśli chodzi o szkoły i neutralność religijną, to zapomnijmy o niej do następnych wyborów. Na razie będziemy się chować po kątach i obserwować toasty arcybiskupów z aktimelkiem.


środa, 20 marca 2013

Szkoła katolicka czy katolicka?

"Posyłam dziecko do szkoły katolickiej, bo tam jest bezpiecznie, nie ma np. narkotyków"- usłyszałam kiedyś. Czy aby na pewno takie szkoły, mimo że płatne są bezpieczne? Czy można powiedzieć, że pracujący w nich ludzie są odpowiedzialni, że można im powierzyć własne dziecko? Wątpię. Mieliśmy już lizanie kolan księdza dyrektora u Salezjan, podteksty erotyczne skierowane do dzieci ("Czy chcesz zobaczyć mojego ptaszka") w gdańskiej szkole de La Salle, teraz mamy niefrasobliwość nauczycieli pod okiem których dzieci upiły się do nieprzytomności. Mimo zagrożenia życia nikt nie wezwał pogotowia.
 
"Do incydentu doszło w środę 6 marca w Gimnazjum im. św. Jana de La Salle. - Dwaj uczniowie pierwszej klasy w czasie zajęć szkolnych wypili butelkę wódki - relacjonują rodzice dzieci z innych klas. - Nauczyciele i dyrekcja zorientowali się dopiero wówczas, gdy koledzy znaleźli ich śpiących w szatni.
        Rodzice dodają: - W szkole działa monitoring, który miał zapewnić bezpieczeństwo i nadzór, a w czasie przerw nauczyciele są zobowiązani pełnić dyżury na korytarzach i w szatni. Tak duża ilość alkoholu spowodowała u jednego z chłopców utratę przytomności. Mimo to dyrektor gimnazjum nie chciał wezwać pogotowia w obawie przed nadaniem sprawie rozgłosu. Zawiadomiono rodziców dzieci, którzy mieli przyjechać i zabrać je. Stan, w którym znajdował się jeden z chłopców, stanowił bezpośrednie zagrożenie życia. Wymagał on pomocy szpitalnej i odtrucia, rodzic odwiózł go do szpitala."
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13583565,Kolejna_afera_w_gdanskim_de_La_Salle__Nie_wezwali.html
 
Teraz każda szkoła jest placówką katolicką, więc po co przepłacać. Spójrzmy chociażby na SP 51 w Lublinie, tu odbywają się drogi krzyżowe w szkolnym patio, bo to już taka tradycja.

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,13590792,Rekolekcje_w_podstawowce__Msza_w_kosciele__droga_krzyzowa.html

niedziela, 17 marca 2013

Nie chodzę na religię, bo wierzę.

Są i takie dzieci, które nie chodzą na lekcje religii właśnie z tego powodu. Uważają one (lub ich rodzice), że treści przekazywane na tej lekcji niewiele już mają wspólnego z prawdziwą wiarą, Bogiem a tym bardziej miłością.  Osoby naprawdę wierzące, dla których Biblia ma duże znaczenie nierzadko odżegnują się od tej "nauki". Chcą być w zgodzie z własnym sumieniem i odpowiadać  tylko przed Bogiem.  Nie mają z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia (mimo, że katecheci wszelkimi sposobami próbują nakłonić do powrotu, często drastycznymi metodami).
Konstytucja wszystkim gwarantuje intymność. Wierzący również są narażeni na dyskryminacje z powodu własnego wyboru. Religia w szkole nie ma monopolu na drogę do zbawienia. Tylko szkoła bez religii może uczyć poszanowania każdego bez względu na wyznanie lub jego brak. Każda szkoła powinna łączyć dzieci a religia, z pewnością dzieli. Tylko nauka jest wartością uniwersalną i wspólną.

piątek, 15 marca 2013

Szukamy prawdziwej świeckiej szkoły publicznej. Pomóżcie!

Podzielcie się swoimi doświadczeniami z rodzicami, którzy poszukują szkoły dla swoich pociech. Wskażcie choć kilka placówek, w których religia nie jest powodem dyskryminacji ucznia.

Bierzemy pod uwagę zdolności organizacyjne szkoły:
 - religia jako przedmiot nieobowiązkowy jest na ostatniej lekcji (2godz.!), 
- nikt nie wymaga zaświadczeń o nieuczestniczeniu na lekcjach religii (poza zmianą decyzji),
- brak jakichkolwiek obrzędów religijnych w ramach zajęć lekcyjnych,
- brak symboli religijnych w świeckich placówkach lub ograniczenie ich do pomieszczeń/ czasu  przeznaczonych na religię,
- faktyczna dostępność przedmiotu etyka.
oraz  kulturę i zachowania etyczne pedagogów, w tym:
- uczenie dzieci tolerancji religijnej poprzez dawanie dobrych wzorców  i rozmowy z uczniami,
- brak nagradzania "za wiarę", tablic ośmieszających ateistów, innego typu drwin z osób, które myślą inaczej,
 - nie dzielenie dzieci ze względu na wiarę ich rodziców (poszanowanie intymności),
- zdecydowane reagowanie dyrekcji szkoły na ewentualne przejawy dyskryminacji religijnej (zarówno wobec samych uczniów, nauczycieli, pracowników szkoły, jak i katechetów).
To nie są wygórowane oczekiwania. Wszystkie elementy mają swoje uzasadnienie w Konstytucji RP lub/i w Rozporządzeniu MEN w sprawie sposobu organizowania nauki religii w publicznych szkołach i przedszkolach.

wtorek, 12 marca 2013

"Religia w szkole" na facebooku.

Zapraszam na ciekawy profil na Facebooku: "Religia w szkole". Ciekawe filmiki. Wszystkie świetne. Widać jest nas coraz więcej. Nie zapominajcie też o mnie. Ja tu zostaje.

http://www.facebook.com/pages/Religia-w-szkole/337631723015182

poniedziałek, 11 marca 2013

Demokracja, demokracją ale papież jest święty.

Parlamentarny zespół ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski (patrz regulamin: http://orka.sejm.gov.pl/opinie7.nsf/nazwa/zesp_przeciwdzialaniaateizacji/$file/zesp_przeciwdzialaniaateizacji.pdf ). Czy ma swoje miejsce w demokratycznym państwie? Ma. Właśnie ocenzurował skecz kabaretu Limo Abelard Giza. Będzie miał co robić, bo już pisze skargi i doniesienia aż poleje się krew. Nie wolno mówić, że papież to zwykły człowiek. Nie -  w Polsce. Jeśli nie widzieliście kabaretu, który wywołał gigantyczne oburzenie i zgorszenie - obejrzyjcie.

Czas otwartych drzwi w szkołach i czas zadawania trudnych pytań dyrektorom.

Wielu Rodziców szuka właśnie szkoły dla swojego dziecka: podstawowej, gimnazjalnej, średniej.  Dyrektorowie zachwalają swoje placówki, jednak to co istotne, często zostaje przemilczane. Aby najbliższe kilka lat nie były zmorą dla naszej pociechy pytajmy wprost zanim możemy jeszcze zmienić zdanie.

Oprócz poziomu nauczania szkoły, dobrej atmosfery sprzyjającej nauce, kompetentnych nauczycieli i szerokiej oferty zajęć pozalekcyjnych ważne są również:

- Czy lekcje religii są w środku zajęć i co szkoła ma do zaproponowania w zamian?
- Czy można w czasie "okienka" uczestniczyć w innych zajęciach, np. informatyka w innej klasie, czy jest to tylko marnowanie najefektywniejszego czasu?
- Czy w szkole jest etyka. Ale to nie wystarczy. Czy dziecko w czasie lekcji religii może uczęszczać na etykę? Czy napisanie pisemnego podania gwarantuje takie zajęcia w ramach planu ucznia (a nie np. wieczorem). Czy ten przedmiot nie jest prowadzony przez osobę duchowną lub katechetę?
- Zdarzają się zastępstwa. Zamiast religii - matematyka, lub odwrotnie. Jak szkoła rozwiązuje ten problem. Np. uczeń nie chodzi na religię. Przychodzi Pani od innego przedmiotu i stawia nieobecność albo przychodzi ksiądz na lekcje geografii i prowadzi religię.

Chodzi o to, aby podstawą oceny ucznia były tylko i wyłącznie: wiedza, umiejętności, aktywność i kultura osobista, nie zaś, światopogląd jego rodziców.
Podzielcie się z innymi rodzicami swoimi doświadczeniami.

środa, 6 marca 2013

Alarm! Biskupi chcą brać odpowiedzialność za wiedzę.

"Zagłębianie się w zagadnienia budowy świata jest jednym z największych i najszlachetniejszych celów człowieka" - twierdził Galileusz, fizyk i filozof, twórca podstaw nowożytnej fizyki. Za popieranie teorii heliocentrycznej prześladowany przez Kościół katolicki i umieszczony na Indeksie Ksiąg Zakazanych. To jeden z wielu dowodów na to, że Kościół nie był i nigdy nie będzie autorytetem w sprawach naukowych.
 
A Jednak
 
"Kościół w Polsce, to wspólne prace i modlitwy (...) uczonych i uczelni, które razem z biskupami pragną brać odpowiedzialność za wiedzę..." - ks. abp Józef Michalik podczas uroczystości wręczenia tytułu doktora honoris causa UKSW (Uniwersytet Stefana Wyszyńskiego w Warszawie), 21.02.2013

http://www.radiomaryja.pl/multimedia/wyklad-wygloszony-podczas-uroczystosci-wreczenia-tytulu-doktora-honoris-causa-uksw/

Czerwone światło.

Czy miejscem mniejszości jest ośla ławka?

W jednym z ostatnich odcinków "Krzywego zwierciadła" Kuby Wątłego usłyszałam mniej więcej taką wypowiedź.
 
Mniejszość czasem podcina sobie żyły żyletką, krzycząc, że  zrobiła jej to większość. Jednak to często właśnie mniejszość jest nietolerancyjna.
 
To w kontekście wypowiedzi Lecha Wałęsy, dotyczącej marginalizacji gejów w życiu prywatnym i publicznym, ale - jak sam przyznał Kuba Wątły - nie tylko.
 
Innymi słowy:
Mniejszość seksualna jest nietolerancyjna, żądając dla siebie takich samych praw jak mają inni obywatele.
Mniejszość niewierząca jest nietolerancyjna, nie chcąc poddać się dobrowolnie indoktrynacji w szkole.
Idąc tym tokiem rozumowania, dzieci niekatolickich rodziców powinny przyznać, że są w niewoli szatana, bo tak ustanowiły autorytety Kościoła Katolickiego i tego nauczają na lekcjach religii, na które uczęszcza większość.
 
Nawiasem mówiąc, po wprowadzeniu w życie nieszczęsnego odpisu podatkowego na Kościół, wreszcie dowiemy się ile wynosi ta katolicka większość.