...szkoła powinna być strażnikiem i gwarantem neutralności światopoglądowej i wyznaniowej; zadaniem szkoły jest uczyć i kształcić, a nie umacniać wiarę i formować - od tego są duchowni; w szkole nie powinno być miejsca dla nauki praktyk Buddy, Jezusa, Śiwy, Kryszny, Mahometa, Abrahama i innych bóstw, chyba że w kontekście dyskusji o religioznawstwie, filozofii albo etyce. W szkole nie powinny odbywać się żadne uroczystości religijne, obrzędy, rytuały - ich miejsce jest w świątyniach... (Anonimowy Czytelnik)

wtorek, 29 marca 2016

Ogólnopolska Rada Świeckich Rodziców

Jeszcze o rekolekcjach. Mama 7 latki zwraca uwagę, że rodzice i nauczyciele zostali poinformowani poprzedniego lub tego samego dnia o rekolekcjach. Świetlica była jedyną oferta dla "niewiernych". Nasza koleżanka nie dała za wygraną i mając minuty na przygotowanie wpadła do sklepu ze słodyczami, zabrała książeczkę o wartościach ( ale ogólnoludzkich) i pobiegła do szkoły. Nauczyciele dyżurujący w świetlicy, sami zaskoczeni rekolekcjami w sali gimnastycznej (!), podchwycili taki temat zajęć. W ten sposób zapobiegła dyskryminacji. Wielu rodziców, dowiedziawszy się o rekolekcjach, nie puściło dzieci do szkoły (około 20 osób!). Potępiamy kościelną praktykę zwalczania konkurencji w ten sposób.


Na temat rekolekcji udało mi się porozmawiać ze znajomą dyrektorką. Powiedziałam jej o najczęstszych zastrzeżeniach rodziców. Sama również nie została uprzedzona na czas, bo niektórzy księża uważają, że "psim obowiązkiem" dyrektora jest chodzić do kościoła i wiedzieć kiedy są rekolekcje. A jeśli nawet coś wcześniej zaplanują, żeby natychmiast odwołali.  Nie każdy dyrektor ma dość asertywności, by się takiej arogancji przeciwstawić. Stosowane są wobec nich często rozmaite zabiegi z wymienianiem z imienia i nazwiska z ambony włącznie. Mimo, że nieraz wściekłość nas ogarnia i kierujemy ją wobec dyrektora właśnie, czasem to on potrzebuje naszej - rodzica pomocy. Mam zatem propozycję. Utwórzmy sieć świeckich rodziców - ambasadorów własnych szkół, którym zależy na świeckiej szkole. Nie chodzi o to by donosić na swoją placówkę ale współpracować być pomostem między dyrekcją własnej szkoły a organizacją Szkoła bez Dyskryminacji Czarna Owca, która będzie patronować projektowi Ogólnopolska Rada Świeckich Rodziców. W imię dobra naszych dzieci. W imię ich przyszłości. W imię nauki i postępu. 



Stwórzmy OGÓLNOPOLSKĄ RADĘ ŚWIECKICH RODZICÓW. Nie chodzi też o to czy ktoś jest wierzący w jakiego boga wierzy czy jest agnostykiem czy ateistą. Wspólna sprawa ŚWIECKA SZKOŁA. Taka, w której wiara czy niewiara jest sprawą prywatną (przynajmniej tak jak z Zimabwe, nie mówiąc o Francji). Nikt nie jest zmuszany do rytuałów ani obrzędów religijnych a organizacje religijne nie mogą wpływać na ich kształt placówki, bo uczą się tam nie tylko katolicy. Mamy jeszcze prawa konstytucyjne i międzynarodowe, które powinny być orężem. Oddolny ruch może czasem dużo więcej niż rozmowy polityków.



Spróbujmy małymi kroczkami przenosić dobre rozwiązania. Dobre to zgodne z prawem, wypróbowane w najlepszych szkołach, które zapobiegają dyskryminacji świeckich rodziców i ich dzieci. Wytrącimy argument "nie da się" opornym dyrektorom, bo będziemy znali przykłady z innych szkół.  W ilości siła, w wiedzy i mądrości. Ja ze swojej strony uczynię wszystko, by ta grupa miała wparcie, prawne, psychologiczne, społeczne, informatyczne, organizacyjne. Na wszystkie pytanie odpowiem mailowo. Niektórych z Was już znam. Chciałabym wyeliminować osoby, które tylko podają się za rodziców a mają zupełnie inne zamiary. Proszę więc coś napisać o sobie. Nigdy nie publikuję nic bez zezwolenia autora/autorki.



Czekam na zgłoszenia pod adresem stop-dyskryminacji@wp.pl 



Bardzo proszę o wskazanie szkoły (podstawowej, gimnazjalnej lub ponadgimnazjalnej), niezależnie od tego czy ma dobre standardy czy pozostawia wiele do życzenia. Dobrze byłoby jeszcze wskazać ile czasu będziecie Państwo związani z tą placówką. Sporządzimy mapę takich szkół i pomyślimy o najlepszej formie komunikacji (mail, FB, inne). Do Rady mogą też wstępować dziadkowie (dobrze zorientowani w sprawach szkolnych), nauczyciele, którym zależy na świeckiej szkole i dorośli uczniowie. Taki projekt może się udać.