...szkoła powinna być strażnikiem i gwarantem neutralności światopoglądowej i wyznaniowej; zadaniem szkoły jest uczyć i kształcić, a nie umacniać wiarę i formować - od tego są duchowni; w szkole nie powinno być miejsca dla nauki praktyk Buddy, Jezusa, Śiwy, Kryszny, Mahometa, Abrahama i innych bóstw, chyba że w kontekście dyskusji o religioznawstwie, filozofii albo etyce. W szkole nie powinny odbywać się żadne uroczystości religijne, obrzędy, rytuały - ich miejsce jest w świątyniach... (Anonimowy Czytelnik)

piątek, 16 sierpnia 2013

Patriotyzm wg Kościuszki


https://www.facebook.com/mediarp

Autor tekstu: Tadeusz Kościuszko; Oryginał: www.racjonalista.pl/kk.php/s,5498
Trzeba przyznać, że wszyscy ludzie posiadają dosyć zdrowego rozsądku, by odróżniać dobro od zła, zachowywać się , rozumować, pojmować i porównywać relacje, a także rozwijać swoje idee poprzez rozważania lub badania (za wyjątkiem małej liczby tych, którzy są obłąkani od urodzenia), ale po to są szpitale, żeby przeszkodzić im w wyrządzaniu szkód.
Czyż nie byłoby lepiej zacząć od przemawiania ludziom do rozsądku, uświadamiając im, że w ich prawdziwym interesie leży raczej, by postępowali prawie i sprawiedliwe, byli dobrymi ojcami, dobrymi synami, kochającymi Ojczyznę i przestrzegającymi prawa niż szkodzili sobie i oszukiwali się nawzajem, tracąc spokój ducha w nieustannej krzątaninie dla pokrzyżowania planów zasadzek i podstępów ze strony innych ludzi; jeśli do takiego wychowania dodacie dobre prawo, które karząc za przestępstwa jednocześnie przeciwdziała szerzeniu się przywar; jeśli ponadto sami będziecie dawać przykład cnoty w każdych okolicznościach, bądźcie pewni, że Lud pójdzie za wami, gdyż ludzie są w sposób naturalny naśladowcami jak małpy.
Jeśli jednak, na odwrót, rozpoczniecie od oświecania Księży, dacie im /tym samym/ więcej środków, by zniewalali Lud i trzymali go w jeszcze silniejszym uzależnieniu, bowiem każde wydzielone ciało w Narodzie będzie mieć zawsze swój własny interes, przeciwny do interesu Państwa, bądź będzie występować przeciwko działaniom rządu, bądź będą miały miejsce potajemne bunty i konspiracje, w które niestety obfituje historia. Nie można mieć nadziei, że zmieni się ich zachowanie, gdyż w ich podstawowym interesie leży mamienie ludu kłamstwami, strachem przed piekłem, dziwacznymi dogmatami oraz abstrakcyjnymi i niezrozumiałymi ideami teologicznymi. Księża będą zawsze wykorzystywać ignorancję i przesądy Ludu, posługiwać się (proszę w to nie wątpić) religią jako maską przykrywającą ich hipokryzję i niecne uczynki. Ale w końcu jaki jest tego rezultat: lud nie wierzy już w nic, jak np. we Francji, gdzie chłopi nie znają ani obyczajności, ani religii; są bardzo ciemni, chytrzy i niegodziwi.
Widzieliśmy Rządy Despotyczne, które posługiwały się zasłoną religii w przekonaniu, że to będzie najmocniejsza podpora ich władzy, wyposażano więc Księży w największe możliwe bogactwa kosztem nędzy ludu, nadawano im najbardziej oburzające przywileje aż po miejsce u Tronu, jednym słowem, tak mnożono względy, dobra i bogactwa Duchownych, że połowa Narodu cierpiała i jęczała z biedy, podczas gdy oni, nie robiąc nic, opływali we wszelkie dostatki.
Teraz, kiedy znane są zgubne skutki tego błędu, wydaje mi się, że nie ma lepszego sposobu niż pozwolić im upaść i upodlić się, a na koszt Rządu utworzyć szkoły dla Chłopów, w których będą oni mogli uczyć się moralności, rolnictwa, rzemiosła i kunsztu.
Mówię do filozofa, do zręcznego polityka: Rząd jako taki nie powinien mieć innej religii niż religia natury. Ten bezmierny glob wypełniony nieskończonymi gwiazdami i nasze serca, które bezwiednie zawsze zwracają się /ku niej/ w rozpaczy, świadczą oczywiście o istnieniu Istoty Najwyższej, której nie rozumiemy, ale ją w duchu czujemy i którą wszyscy powinniśmy adorować. Pozostawmy więc wszystkim sektom, wszystkim religiom swobodę praktykowania ich kultu, byleby były one posłuszne prawom ustanowionym przez Naród.
Własną ręką Tadeusza Kościuszki napisane i księciu Adamowi Czartoryskiemu od niego samego powierzone. W Paryżu w czasie Kongresu Wiedeńskiego 1816.
Rękopism Tadeusza Kościuszki, W czasie kongresu te bezbożne uwagi powierzył xięciu Adamowi Czartoryskiemu — własną Kościuszki ręką skreślone.
Tłumaczenie z francuskiego: Nina Sankari
Komentarz:
NIEZNANY RĘKOPIS TADEUSZA KOŚCIUSZKI
Eugeniusz Humeniuk (Lwów)

czwartek, 15 sierpnia 2013

Jak powstała historia Wniebowzięcia Najświętrzej Marii Panny.

Dziś dzień wolny od pracy.


Wniebowzięcie Marii oznacza, że Matka Jezusa nie umarła tylko wstąpiła do nieba. W Biblii nie ma o tym wzmianki. Historia Wniebowzięcia powstała w 6 w n.e. Opowieść ta była przekazywana ustnie i stała się częścią tradycji. Powtarzano ją przez wieki i z czasem traktowano coraz poważniej. Z biegiem lat wymyślona historia zmieniła się w powszechnie uznawany fakt. Do 1950 r. ta tradycja tak mocno się zakorzeniła, że stała się oficjalną prawdą - dogmatem. Na mocy watykańskiego dekretu katolicy mają wierzyć w Wniebowzięcie Marii.
Gdybyśmy zapytali Pijusa XII skąd wie, że to prawda? Odpowiedziałby, że musimy mu uwierzyć na słowo, bo doznał objawienia. Uznał, że taka jest prawda.
 
Duchowni wydają opinie niepoparte żadnymi dowodami a wierni przekazują je swoim dzieciom. Politycy honorują tę zmyśloną historię dniem wolnym od pracy. To kolejne święto, które dzieli a nie łączy Polaków.

 źródło:  prof. Richard Dawkins - Seks, śmierć i sens życia

środa, 14 sierpnia 2013

Tato, nie zmuszaj mnie do chodzenia na religię!


Kochany Tato!
Nie możemy się ostatnio porozumieć w pewnej kwestii, prawie każda nasza rozmowa kończy się kłótnią, więc postanowiłam napisać do Ciebie list. Chciałabym, abyś do końca wreszcie wysłuchał moich argumentów. Nie chcę już chodzić na religię. Niestety nie jestem jeszcze pełnoletnia i dlatego muszę liczyć się z Twoim zdaniem. Podkreślam, że religia nie jest przedmiotem obowiązkowym i można się z niej wypisać w każdej chwili, choć próbowałeś mi wmówić, że jest inaczej.
Uważam, że lekcje te są stratą czasu. Szczerze zazdroszczę tym osobom, które na religię nie chodzą. Nie rozumiem tej dziwnej logiki prezentowanej na lekcjach: zaprzeczania osiągnięciom naukowym, traktowania z wrogością niewierzących. Obrzydza mnie fałsz osób duchownych, którzy co innego robią i co innego głoszą. Czuje się tam okropnie, bojąc się, że wreszcie zostanę zdemaskowana, bo to wszystko o czym ksiądz mówi uważam za wielka bzdurę. Wiem, że chcesz dla mnie jak najlepiej, jednak zmuszanie mnie do wiary wywołuje odwrotny skutek. Chcę dokonać apostazji, gdy będę już pełnoletnia. Lubię nauki przyrodnicze i jestem już za duża, żeby wierzyć w bajki o stworzeniu świata w 7 dni. Wmawiają nam to w kółko od pierwsze klasy. (Ile razy można tego słuchać?)
Nie trzeba też być religijnym, ażeby być dobrym człowiekiem. Spójrz na naszych sąsiadów, tak nieżyczliwych. (Nie ma już ludzi w pobliżu, którym nie wyrządziliby jakiejś przykrości.) Oni biją rekordy obecności na niedzielnych mszach. Niektórym gorliwość religijna zastępuje uczciwe życie i zwyczajną przyzwoitość. Czy tacy ludzie są według Ciebie wartościowi? Bo chodzą do Kościoła?
Chodzenie na lekcje religii tylko dlatego, żeby nie odstawać od grupy jest nieuczciwe wobec innych i wobec siebie. Nie rozumiem też dlaczego tak Ci zależy na mojej religijnej edukacji. Przecież sam nie chodzisz do kościoła.
Kocham Cię Tato, ale potraktuj mnie wreszcie jak dorosłą i pozwól zadecydować o swoim życiu. Czuje się bardzo samotna w tej sprawie, szczególnie w naszej rodzinie. Liczę, że kiedyś zarówno Ty, jak i Mama mnie wreszcie zrozumiecie a przynajmniej zaakceptujecie moją inność.
                                                                                                                              Małgosia
 
Poznałam pewną sympatyczną nastolatkę, która napisała do mnie kilka listów zaczynających się od słów: POMOCY! Napisałam powyższy list na podstawie rozmów z nią. Wiem, że takich młodych, prawie dorosłych, osób jest znacznie więcej. Mają  swoje wyrobione opinie i przemyślenia nierzadko inne niż ich rodzice. Sprawa jest o tyle drażliwa, że niepełnoletni uczniowie nie mogą jeszcze o sobie decydować i deklaracje o uczęszczaniu na lekcje religii podpisują za nich rodzice/opiekunowie. Buntowanie młodzieży w stosunku do swoich rodziców nie jest moim zamiarem. Do tego szczególny wiek, w którym dużą rolę (jeśli nie dominującą) odgrywają hormony nakazuje szczególną ostrożność. Każdy najmniejszy punkt zapalny może skończyć się jakimś nieszczęściem (typu ucieczka z domu). Tego chcemy uniknąć.  Z drugiej strony nigdy też nie ma pewności, że młoda osoba z katolickiej rodziny nie została skrzywdzona i właśnie poszukuje pomocnej dłoni. Zbrodnie pedofilskie wciąż się przecież zdarzają i to w najbardziej religijnych domach. Nieszczęście polega na tym, że ofiara często nie ma się do kogo zwrócić, bo rodzice np. nie słyszą i nie widzą a powinni natychmiast reagować.
 
Nie znam powodów oderwania się Małgosi od mocno religijnych korzeni. Nie sposób jednak tego nie docenić. To jej własne przemyślenia doprowadziły ją do wniosków, że coś jest nie tak z ta religią, że to co słyszy z ust księdza nie przystaje do rzeczywistości, że nauka i wiara są w sprzeczności. Nawet jeśli pochodzi jeszcze na tą przymusową religię, będzie już zawsze miała swoje zdanie. A rodziców i tak trzeba kochać obojętnie jacy są. Są po prostu ofiarami permanentnej indoktrynacji i nie mogą się z tego wyzwolić.

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Popieramy inspektora Karola Szwalbe. Spotkajmy się przy pomniku Fredry.

Nie pozwólmy, żeby dzielny inspektor został ukarany za swój heroiczny czyn. Religia jest wyłącznie sprawą prywatną.

Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów rozpoczęło wczoraj ogólnopolską akcję "Zdjęcie rodzinne" skierowaną do osób popierających insp. Karola Szwalbe, Komendanta Policji w Radomiu, który nakazał usunąć krzyże z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu i podległych jej komisariatów oraz zaprotestował przeciwko traktowaniu pielgrzymki na Jasną Górę jako formy służbowej delegacji.

Autor tekstu: Jacek Tabisz; Oryginał: www.racjonalista.pl/kk.php/s,9184
Już teraz sypią się na głowę inspektora Karola Szwalbe gromy, już teraz pojawiają się pisma domagające się jego odwołania. Widać, iż Karol Szwalbe potrzebuje wsparcia ze strony naszych środowisk, zarówno w wymiarze organizacyjnym, jak i w wymiarze prywatnym. Nie może być tak, iż podobnie jak policjanci, którzy ośmielili się wlepić mandat purpuratom, zostanie on koniec końców ukarany za normalność.
Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów już na swoją miarę stara się to wsparcie dostarczyć i uwidocznić. Zaczęło się od oddziału warszawskiego, gdzie Nina Sankari i Marek Łukaszewicz rozpoczęli akcję polegającą na robieniu zdjęć zbiorowych i indywidualnych z kartkami zawierającymi słowa poparcia dla komendanta radomskiego. Pierwsze zbiorowe zdjęcie PSR Warszawa i jego sympatyków miało miejsce pod Kolumną Zygmunta w niedzielę, 11 sierpnia. Następne będzie miało miejsce pod pomnikiem Fredry we Wrocławiu 14 sierpnia o godzinie 18:30. Zachęcamy kolejne miasta do przyłączania się do akcji wsparcia. Wy też możecie, drodzy czytelnicy, zaproponować taką akcję w waszym mieście zamieszkania, a my postaramy się to nagłośnić, aby przyszło jak najwięcej ludzi. Można to czynić również samodzielnie — starczy przesłać swoje zdjęcie (może być z przyjaciółmi i z rodziną) na adres kontakt@psr.org.pl . Na zdjęciu warto trzymać kartkę z napisem wspierającym inspektora Karola Szwalbe. Już teraz napływa do nas wiele zdjęć i może powstać z tego naprawdę pokaźna galeria, która zachęci wszystkich zwolenników świeckości państwa do czynnych działań w obronie normalności.
*****************************************************************************

A tak było.
 
Szkoda, że tak mało ludzi przyszło w tak dużym mieście. Mam nadzieję, że to z powodu wakacji a nie obojętności. Płacenie delegacji za pielgrzymki na Jasną Górę chyba nikomu nie jest na rękę. Katolicy również powinni się oburzać, bo ktoś tu  udaje, że się modli a naprawdę robi to dla pieniędzy. Widać, że musimy dosięgnąć dna władzy PIS-u. Dopiero wtedy, gdy będziemy już oficjalnie państwem wyznaniowym, w szkołach będą uczyć głównie księża lub osoby wykształcone na KUL, gdy na maturze obowiązkowa będzie religia, dzieci przed lekcjami będą odmawiać różaniec, na zachowanie ucznia będzie wpływać ocena księdza nadana podczas kolędy, program szkolny będzie obejmował tylko osiągnięcia naukowe uznane za wiarygodna przez Komisję Episkopatu Polski. Wtedy niektórzy się obudzą. Szkoda tylko tych kolejnych lat.
 
 

czwartek, 1 sierpnia 2013

Wbrew temu co sądzi ks. dr hab. Dariusz Oko, ateiści to normalni ludzie.

Nawet w czasie wakacji nie słabnie fala nienawiści skierowana przeciw ateizmowi, mniejszościom seksualnym, edukacji seksualnej. To ateizm i jego wytwory są podobno śmiertelnym zagrożeniem a niewierzący mają po prostu "dziurę w mózgu" i trzeba z nimi walczyć. Jeśli zestawimy sobie to, co mówi ksiądz Lemański, z tym co wygłasza  ks. dr hab. Dariusz Oko, będziemy mieli dwa bieguny Kościoła Katolickiego. Ks. dr hab. Oko jest hołubiony, a ks. Lemański - zepchnięty na margines, pozbawiony parafii i głosu. Idę o zakład, że tak jak ks. Jerzy Popiełuszko kiedyś zostanie świętym, jednak dopiero wtedy, gdy Kościół będzie miał w tym swój interes, gdy np. zechce pokazać, że się odnowił. Ks. Popiełuszko też był kiedyś "solą w oku" władz Kościoła - pamiętamy! Przytoczę tu jedną ze śmiałych wypowiedzi  księdza Lemańskiego. Ukaranego za nieposłuszeństwo i głoszenie myśli niezgodnych ze stanowiskiem Kościoła Katolickiego.
"Znów znaleźli się nie tak znów liczni, występujący w obronie zagrożonej śmiertelnym niebezpieczeństwem Rzeczpospolitej. W większości są to ci sami ludzie, którzy spełniając patriotyczny obowiązek, gremialnie uczestniczyli w PRL-owskich farsach wyborczych, oddając głos na jedyną listę jedynie słusznej partii. Dziś chcą być świętsi od papieża. Gotowi tropić, piętnować, gromić i rozdzierać szaty. Coś mi się zdaje, że dziś licznych przedstawicieli Kościoła w Polsce ręce aż świerzbią, by chwycić w ręce miecz sprawiedliwości i trochę nim powywijać. "
(22 maja 2010r.FiM Nr 30 z dnia 26.07-1.08)

Inny duchowny tego samego Kościoła, w przeciwieństwie do swojego poprzednika, cieszy się dobrą sławą. Ks. dr hab. Dariusz Oko był gościem Ojca Rydzyka w Rozmowach Niedokończonych Telewizji Trwam. Ojciec Tadeusz Rydzyk wszystkimi możliwymi sposobami wymusił swoje  miejsce na multipleksie. Mimo to, nie kryje rozczarowania, że zarządza jedynie jednym programem telewizyjnym (a przecież są ich dziesiątki). W ramach sprawiedliwości społecznej powinien mieć około 90%, bo tyle - wg niego - jest katolików w Polsce.
Ks. dr hab. Dariusz Oko  jest kierownikiem katedry filozofii poznania wydziału filozofii Papieskiego Uniwersytetu Jana Pawła II w Krakowie, jest też duszpasterzem służby zdrowia (cokolwiek to znaczy). W ramach rozmów niedokończonych Telewizji Trwam wygłosił wykład na temat: "Ideologia gender, jako śmiertelne zagrożenie dla naszej cywilizacji".
O teorii genderu nie dowiemy się z tego wykładu niczego ponad to, że jest durna i zbrodnicza. Zdaniem księdza polega głównie na nauczaniu masturbacji dwulatków (pod groźbą więzienia dla ewentualnie sprzeciwiających się rodziców!). Przytoczę więc przynajmniej krótki cytat z Wikipedii: "Teoria genderu wskazuje, że często cechy uznawane za genetycznie przypisane kobiecie lub mężczyźnie wynikają z uwarunkowania kulturowego lub presji społecznej. Wiele cech rzekomo „kobiecych” i „męskich” i mających pochodzić z różnic biologicznych teoria genderu uważa za mity społeczne. Egzemplifikacją teorii genderu może być następujący cytat:

Skoro oczekuje się od nas – przynajmniej we współczesnych kulturach Zachodu – że będziemy tacy, jak wskazuje na to nasze zachowanie, odgrywana rola nakłada na nas taki obowiązek. Jeżeli zatem nauczyciel niezmiennie oferuje dziewczętom rolę tych, które nie umieją lub nie lubią matematyki, ale są ładne, czarujące i grzeczne, chłopcom natomiast – rolę nieokrzesanych, głośnych i niegrzecznych, lecz wykazujących się bystrością – to prawdopodobnie tacy właśnie będą
— Rothenbuhler, Komunikacja rytualna. Od rozmowy codziennej do ceremonii medialnej 1998/2003: 90
 
Przy okazji  "omawianej" teorii gender wylewa się cały potok pomyj na gejów i ateistów: pomówień, przytaczania niewiadomego pochodzenia amerykańskich badań, wyssanych z palca teorii. Sprawa rzekomej rozwiązłości seksualnej ateistów (nie wspominając o gejach) jest tak często podnoszona, że z pewnością Freud miałby tu wiele do powiedzenia.

Jeśli ktoś posyła dzieci na religie, może być pewien, że poniższe sformułowania znajdą się w programie "edukacyjnym" pod byle pretekstem. Moje dziecko, mimo że nie chodzi na religię,  już usłyszało większość z tych niedorzeczności (np. ateiści to mordercy, ludzie bez Boga są jak Hitler i Stalin zdolni do morderstwa z dużym prawdopodobieństwem, wcześniej też rozpoczynają współżycie seksualne a ich rodzice nie są zdolni do miłości i ochrony swoich pociech). Nie zawsze dzieci mówią rodzicom o czym się mówi na religii (lub po niej na korytarzu) ale z czasem powtarzane często bez sprostowań "oczywistości" przyklejają się.
 
Poniższe "złote myśli" księdza nie powinny zostać bez odpowiedzi. Mam nadzieję, że niedługo każdy z tych absurdów zostanie dokładnie omówiony:
 
Ateista, który mówi, że Boga nie ma, od którego wszystko zawdzięcza, do którego ma iść, to jest taka głęboka dziura w mózgu, która musi rodzić błędy w myśleniu ale też w postawie moralnej, ponieważ z ateizmem wiąże się pewien prymitywizm w rozumieniu człowieka,. Jeżeli odrzucam Boga, tego, który jest najświętszy, odrzucam te najwyższe sfery duchowe, które są w człowieku... rozwija się we mnie to co jest najniższe... skupiam się na ciele, fizjologii.

Ateiści przeceniają sferę seksualną (...) niesamowita rozpusta seksualna (...) to usiłują narzucić innym.

Głównym celem naszego istnienia , to być kielichem napełnionym duchem świętym.
Albo mamy ducha bożego albo ducha złego, innej możliwości nie ma (poza wyjątkami)

Zły duch ma wpływ na myślenie ludzi, szczególnie na ideologie ateistyczne.
Ateista też potrzebuje jakiejś teorii, która tłumaczy jego życie, musi sobie coś wymyśleć. Wcześniej miał marksizm, narodowy socjalizm, nazizm (...) Najgorsze zbrodnie w dziejach to są teorie ateistyczne.

Każdy musi w coś wierzyć, jak odrzuca Boga, to wierzy w Marksa, Stalina albo Hitlera.

Jeśli na człowieka się patrzy jako na bardzo inteligentne zwierzę, to łatwo przejść do mordu, bo zwierzę się zabija, a zwierzęta można zabijać milionami.

Dwuletnie dzieci są uczone masturbacji  - to są programy Światowej Organizacji Zdrowia, jeśli rodzic się na to nie zgodzi - pójdzie do więzienia. To ma być wprowadzone w Polsce.

Definicja ateisty: Ateista to jest człowiek, który nie wierzy absolutnie w żadnego Boga z jednym wyjątkiem - w samego siebie. Ponieważ nie możemy wszystkiego uzasadnić, każdy musi w coś wierzyć.
Są wiary lepsze i gorsze, są wiary święte i wiary durne i zbrodnicze.

Ateiści są maniakami seksualnymi.
Są ludzie, którzy wyzwolili się z homoseksualizmu.

Udział gejów w pedofilii dochodzi do 40%. Na tysiąc pedofili, którzy siedzą w więzieniach 400 to są geje. Tak bardzo atakuje się kościół katolicki ale to jest najwyżej jeden gej na tysiąc w więzieniach.

To ta grupa [pedofilów] wymaga pomocy, wsparcia a nie propagowania.


25%[gejów] miało ponad 1000 partnerów. Należę do lekarzy, którzy leczą tych ludzi.

Zniszczenie widać na twarzach tych ludzi [rozpustnych gejów]. Zwykle gej ma 12 partnerów rocznie.

Geje naciskają na program edukacji aby 2-letnie dzieci uczyć masturbacji.

Znajdujemy się w stanie wojny cywilizacyjnej.
Trzeba nie dopuścić, żeby ci zepsuci moralnie ludzie deprawowali dzieci (...) szukają świeżego mięska.

Nie jest przypadkiem, że też są grupy, które chcą legalizować pedofilię. 20 lat temu zieloni popierali pedofilię.
telewizja Trwam, rozmowy niedokończone


Takie wypowiedzi to podżeganie do nienawiści.  Niejeden "uduchowiony" słuchacz po takim wykładzie wbiłby nóż w plecy pierwszemu napotkanemu ateiście lub gejowi. Do czego prowadzi ta uległość Państwa wobec żądań Kościoła?

Ksiądz Oko pewnie nie spotkał się z rodziną ateistów, bo oni zazwyczaj nie zapraszają do domu księży ani nie chodzą do kościoła ale ŻYJĄ i nie pozwalają się wciąż obrażać! Mimo, że wydaje się to banalne ale widać należy to powiedzieć:

Ateiści są normalnymi ludźmi. Są wśród nas małżeństwa z dziećmi. Kochamy swoje dzieci i kochamy się nawzajem. Nie prowadzimy rozwiązłego życia seksualnego. Szanujemy przyrodę i zwierzęta, których nie pozwalamy męczyć w imię żadnej świętości. Poznajemy inne kultury, inne religie i  innych ludzi,  których szanujemy niezależnie od koloru skóry, orientacji seksualnej czy wyznania. Oceniamy ludzi na podstawie ich poglądów i czynów a nie jakiejkolwiek przynależności. Nie czekamy na Zbawienie ani na Chrystusa, po prostu żyjemy jak najlepiej bez strachu przed piekłem - z własnej woli. To możliwe! Z własnej, nieprzymuszonej woli, a nie dlatego, że czegoś się boimy. Czy nie to jest bardziej wartościowe. Nie chodzimy do kościoła ani  nie posyłamy dzieci na religię a mimo to żyjemy moralnie.  Bez kościelnych instrukcji! Nie potrzebujemy niczego w zamian. Nauka, Muzyka, Sztuka, Racjonalizm, Humanizm - to nasze wartości. Nauka już potrafi odpowiedzieć na niemal wszystkie pytania, nie wolno jej fałszować ani ignorować w imię żadnej religii. Ateiści nie są też ani nazistami, ani sowietami, ani komunistami, ani mordercami. Nasi dziadkowie jedni byli więźniami Oświęcimia i stali pod ścianą śmierci, inni dziadkowie i wujowie wywiezieni z jedną walizką na Syberię, wielu tam zostało pochowanych w śniegu. Rodzice uciekali z nami przed interweniowaniem, bo działali w podziemiu z narażeniem życia za co nikt im nie podziękował . My również walczyliśmy o demokrację i wolność tak, jak umieliśmy. Teraz zagrażają nam ignoranci, którzy próbują pozbawić nas godności i podjudzają innych do atakowania nas w tej podobno demokratycznej Polsce. Dlaczego? Dlatego, że  nie wierzymy w udawane dobro i jakiś niepojęty "prawdziwy katolicki patriotyzm".



"Trzeba pamiętać, że to co jest nonsensowne, absurdalne, nawet zbrodnicze nie musi wcale przeszkadzać, że to staje się potężne." (Ks. dr hab., Dariusz Oko, rozmowy niedokończone, Telewizja Trwam). Dalej ksiądz podaje przykład socjalizmu. Trudno się z tym nie zgodzić, z tym że są i inne przykłady.
 
 

 
 
 
 
 
 
http://spoleczenstwo.newsweek.pl/po-publikacji--list-od-ofiar-ksiezy-pedofilow-,zoom,101921.html