...szkoła powinna być strażnikiem i gwarantem neutralności światopoglądowej i wyznaniowej; zadaniem szkoły jest uczyć i kształcić, a nie umacniać wiarę i formować - od tego są duchowni; w szkole nie powinno być miejsca dla nauki praktyk Buddy, Jezusa, Śiwy, Kryszny, Mahometa, Abrahama i innych bóstw, chyba że w kontekście dyskusji o religioznawstwie, filozofii albo etyce. W szkole nie powinny odbywać się żadne uroczystości religijne, obrzędy, rytuały - ich miejsce jest w świątyniach... (Anonimowy Czytelnik)

wtorek, 23 października 2012

Główne zarzuty rodziców związane z religią w przedszkolach publicznych.


1. Indoktrynacja religijna już od najmłodszej grupy 3 latków. (Jeszcze kilka lat temu religia zaczynała się od II gr.)
2. Treści przekazywane na lekcji religii nieadekwatne do poziomu rozwoju dziecka, co może powodować lęki, stany nerwowe lub w najlepszym wypadku mętlik w głowie.
2. Powierzanie przedszkolaków osobom nieprzygotowanym do pracy z małymi dziećmi, bez kontroli i możliwości wnoszenia skarg (z wyjątkiem biskupa). Nauczeni doświadczeniem dyrektorzy każą podpisywać oświadczenia, że przedszkole nie ponosi odpowiedzialności za to co dzieje się na lekcjach nieobowiązkowych.
3. Brak zajęć alternatywnych dla dzieci nieuczestniczących w religii.
4. Pozostawianie  dzieci samym sobie, wykorzystywanie czasu lekcji religii na odpoczynek lub inne zajęcia nauczyciela.
5. Presja zapisywania dziecka na religię wbrew swoim przekonaniom.
6. Z powodu braku oddzielnych sal, dzieci uczestniczące i nieuczestniczące w religii przebywają w tym samym pomieszczeniu lub  czekają w szatni.
7. Nie spotyka się, aby religia była po południu, tak aby dziecko można było odebrać wcześniej. (Wszystkie zajęcia dodatkowe mogą być w godzinach popołudniowych z wyjątkiem religii.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz