Dziś oddajmy szacunek wspaniałym Nauczycielom, którzy uczą, a nie podważają, którzy rozniecają, a nie gaszą, którzy namawiają do zadawania pytań, a nie zabraniają ich zadawania. Podziwiamy tych, z którymi wspólnie poszukuje się, drąży i odkrywa na nowo świat. Świat wiedzy, sztuki, człowieczeństwa. Właśnie tacy Przewodnicy wzbudzają podziw i szacunek - nie strach. Jest ich bardzo wielu. Mam nadzieję, że pewnego dnia tylko oni zostaną w szkołach i przedszkolach aby "wychowywać mądrego i dobrego obywatela" bez względu na światopogląd jego rodziców.
... dzieci należy otworzyć na różne światopoglądy, tak aby wykształcić w nich tolerancję i samodzielne, krytyczne myślenie (tzn. nie przyjmuj niczego bez dowodu! pytaj, kwestionuj, poszukuj, nie polegaj na "autorytetach", gdy ktoś coś twierdzi, żądaj dowodu na prawdziwość tego twierdzenia!). Indoktrynowanie i zamykanie dziecka w jedynie słusznej wierze powoduje u niego nietolerancję na inaczej myślących przeradzającą się w dyskryminację...
...szkoła powinna być strażnikiem i gwarantem neutralności światopoglądowej i wyznaniowej; zadaniem szkoły jest uczyć i kształcić, a nie umacniać wiarę i formować - od tego są duchowni; w szkole nie powinno być miejsca dla nauki praktyk Buddy, Jezusa, Śiwy, Kryszny, Mahometa, Abrahama i innych bóstw, chyba że w kontekście dyskusji o religioznawstwie, filozofii albo etyce. W szkole nie powinny odbywać się żadne uroczystości religijne, obrzędy, rytuały - ich miejsce jest w świątyniach... (Anonimowy Czytelnik)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz