...szkoła powinna być strażnikiem i gwarantem neutralności światopoglądowej i wyznaniowej; zadaniem szkoły jest uczyć i kształcić, a nie umacniać wiarę i formować - od tego są duchowni; w szkole nie powinno być miejsca dla nauki praktyk Buddy, Jezusa, Śiwy, Kryszny, Mahometa, Abrahama i innych bóstw, chyba że w kontekście dyskusji o religioznawstwie, filozofii albo etyce. W szkole nie powinny odbywać się żadne uroczystości religijne, obrzędy, rytuały - ich miejsce jest w świątyniach... (Anonimowy Czytelnik)

niedziela, 27 maja 2012

"Bo nie chodził na religię"

To był czas przedświąteczny. Przedstawienie organizowane przez najmłodszych, pod kierunkiem Pani Katechetki. Pokaz dla całej szkoły i dyrektora (Szkoda, że nie zaprosili rodziców). Udział brało też moje dziecko. Oprócz oprawy muzycznej nie miało o niczym pojęcia.  Przedstawienie opowiadało o chłopcu, który był chuliganem: dokuczał dziewczynkom, bił się z chłopakami itp. i ...  nie chodził na religię. To było jak refren: " Bo nie chodził na religię ( tu wytykanie palcami! )".  Wszyscy się śmiali.

Moje dziecko chciało zapaść się pod ziemię, a Pani Dyrektor radośnie klaskała w dłonie. Nikt z nas nie chciałby być w takiej sytuacji a co dopiero dziecko. Czy w demokracji większość ma prawo do poniżania mniejszości?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz