To był czas przedświąteczny. Przedstawienie organizowane przez najmłodszych, pod kierunkiem Pani Katechetki. Pokaz dla całej szkoły i dyrektora (Szkoda, że nie zaprosili rodziców). Udział brało też moje dziecko. Oprócz oprawy muzycznej nie miało o niczym pojęcia. Przedstawienie opowiadało o chłopcu, który był chuliganem: dokuczał dziewczynkom, bił się z chłopakami itp. i ... nie chodził na religię. To było jak refren: " Bo nie chodził na religię ( tu wytykanie palcami! )". Wszyscy się śmiali.
Moje dziecko chciało zapaść się pod ziemię, a Pani Dyrektor radośnie klaskała w dłonie. Nikt z nas nie chciałby być w takiej sytuacji a co dopiero dziecko. Czy w demokracji większość ma prawo do poniżania mniejszości?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz