To argument, jakiego użył jeden z księży - katechetów w rozmowie z rodzicami kłopotliwego podobno ucznia. Chcieli go wypisać z religii ale dowiedzieli się, że nie wolno.
Trudno to nawet komentować. Poziom absurdu jest już tak samo wysoki jak w idiotycznej teorii o wpływie klimatu na zachowania pedofilskie. To pokazuje jak mocno oderwani od realnego życia są niektórzy księża. Niestety chcą, za pomocą potężnej władzy Kościoła, wywierać wpływ na nasze życie, na edukacje i wychowanie naszych dzieci i nierzadko im się to udaje.
Czy to możliwe, że zamiast normalności i neutralności światopoglądowej w przestrzeni publicznej, nadejdą dni, w których tylko osoby poprawne ideologicznie będą mogły mieć i samodzielnie wychowywać dzieci?
Jakiego sformułowania użył klecha?
OdpowiedzUsuńSam osobiście te prawa odbierze(!), czy wystąpi do odpowiedniej instytucji?;)
Ksiądz powiedział - jak pisał mój czytelnik - że powie w opiece, żeby nam go odebrali, bo nie umiemy go wychować.
OdpowiedzUsuńW Irlandii księża odbierali dzieci rodzicom i posyłali do ośrodków, a jakże katolickich. Dziś państwo płaci odszkodowania 60000 osób za bezprawne odebranie dzieciństwa, pozbawienia domu, kontaktu z rodzina, wykorzystywanie jako taniej siły roboczej i nadużycia seksualne.
OdpowiedzUsuń