...szkoła powinna być strażnikiem i gwarantem neutralności światopoglądowej i wyznaniowej; zadaniem szkoły jest uczyć i kształcić, a nie umacniać wiarę i formować - od tego są duchowni; w szkole nie powinno być miejsca dla nauki praktyk Buddy, Jezusa, Śiwy, Kryszny, Mahometa, Abrahama i innych bóstw, chyba że w kontekście dyskusji o religioznawstwie, filozofii albo etyce. W szkole nie powinny odbywać się żadne uroczystości religijne, obrzędy, rytuały - ich miejsce jest w świątyniach... (Anonimowy Czytelnik)

środa, 3 września 2014

Bądźcie świadomi wychowania religijnego w przedszkolu.

Niektórzy uważają, że posłanie dziecka na religię w przedszkolu nikomu nie zaszkodzi. Kiedyś jedna z pań dyrektorek, zachęcając mnie do zapisania, powiedziała, że dzieci tam uczą się tylko tego co jest dobre a co złe. Wtedy zapaliła się we mnie czerwona lampka, bo skąd mam wiedzieć co dla siostry zakonnej jest dobre, a co złe. A dlaczego wychowawczyni/przedszkolanka nie miała wystarczającej wiedzy na ten temat i potrzebna byłaby jeszcze ekspert od moralności. Po wysłuchaniu poniższej audycji wiem już na czym polega ta różnica, ale sądzę, że rodzice posyłający dzieci na religię szczególnie w przedszkolu powinni mieś świadomość, że takie lekcje mogą ukształtować nasze dziecko na bardzo długie lata, mimo naszej woli.

Zapraszam do wysłuchania audycji o manipulacji, metaforach, które są zawsze obecne w dyskursach religijnych.

krótkie streszczenie:
Nie bez powodu edukacja religijna zaczyna się od wczesnego dzieciństwa. Wtedy kształtują się ramy poznawcze. Ramy, to takie zbiory informacji, skojarzeń.
Np. małżeństwo to kobieta i mężczyzna, którzy zawarli związek małżeński najlepiej usankcjonowany przez Kościół. Wszystkie procesy kategoryzowania są nieświadome. Jeśli słyszymy Lenin - myślimy Partia, Bóg - Ojciec, Kościół - Matka. Twórcze myślenie polega na tym, że jesteśmy zdolni, na podstawie własnych doświadczeń, zmienić myślenie na temat danej ramy. A może jest odwrotnie? Np. świnka nie musi być głupia i gruba. Ramy porządkują świat, powodują, że czujemy się bezpiecznie ale niebezpieczeństwem są skostniałe ramy - stereotypy. Te powodują, że nawet skorygowane doświadczeniem są nie do ruszenia. Fundamentaliści dążą do tego, żeby wszyscy myśleli tak samo. 
 


Jeśli chcesz aby Twoje dziecko myślało utartymi stereotypami, których nie będzie się w stanie się pozbyć ani samodzielnie myśleć - zapisz je na religię w wieku 3 lat.

2 komentarze:

  1. Kiedy była ta audycja?

    OdpowiedzUsuń
  2. 28.08.2014 godz 11.00 Archiwum. Rozmowę prowadzi Cezary Łasiczka z Joanną Jurewicz o metaforach

    http://audycje.tokfm.pl/#

    OdpowiedzUsuń