...szkoła powinna być strażnikiem i gwarantem neutralności światopoglądowej i wyznaniowej; zadaniem szkoły jest uczyć i kształcić, a nie umacniać wiarę i formować - od tego są duchowni; w szkole nie powinno być miejsca dla nauki praktyk Buddy, Jezusa, Śiwy, Kryszny, Mahometa, Abrahama i innych bóstw, chyba że w kontekście dyskusji o religioznawstwie, filozofii albo etyce. W szkole nie powinny odbywać się żadne uroczystości religijne, obrzędy, rytuały - ich miejsce jest w świątyniach... (Anonimowy Czytelnik)

czwartek, 11 października 2012

KONKURS: Co zrobić z dzieckiem podczas Pierwszej Komunii?

Wszyscy niekatoliccy rodzice z niepokojem patrzą na czas Pierwszej Komunii w szkole. Oprócz rewii mody w tym czasie jest festiwal bardzo drogich prezentów. To tym właśnie najbardziej imponują sobie nawzajem uczniowie. Nauczyciele często dodatkowo nagradzają za wiarę, wręczając "stosowne" życzenia dzieciom katolickich rodziców. Zamiast się chować po kątach i zwalniać dziecko ze szkoły zróbmy coś innego.

Ogłaszam więc konkurs na najbardziej pomysłową, dostosowaną do wieku (8lat)  i jeszcze bardziej atrakcyjną, konkurencyjną dla komunii katolickiej, świecką uroczystość rodzinną.

Oto jedna z propozycji, zamiast chrztu lub zamiast komunii: http://www.ceremoniehumanistyczne.pl/dedykacja.html

4 komentarze:

  1. Witam,
    Na wstępie chce wyrazić swoje wsparcie dla Twojej inicjatywy. Razem z żoną jesteśmy ateistami. W 2004 urodziła się nasza córeczka Ola. Z uwagi na nasz światopogląd nie została ochrzczona i nie zamierzamy jej posyłać do komunii, oczywiście na religię również nie uczęszcza. Świadomi problemów jaki mogą pojawić się w tym okresie wprowadziliśmy w życie nasz "plan". Już rok temu wytłumaczyliśmy córce nasz decyzje - byliśmy zaskoczeni z jakim zrozumieniem i akceptacją przyjęła tą wiadomość. W zamian zaproponowaliśmy w czasie komunijnego szaleństwa wycieczkę do Paryża (5-7 dni). By nasz córka również na "coś" czekała, kupiliśmy jej skarbonkę w którą bardzo konsekwentnie wspólnie odkładamy pieniądze (przy okazji uczy się oszczędzania). Zaznaczę, że nie jesteśmy zamożni...
    Pozdrawiam
    mariusz0212@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękny pomysł. To nam rodzicom wydaje się, że rezygnacja z komunii to jakiś dramat dla dziecka. Wcale tak nie jest. Dzieci też są znużone licznymi próbami w kościele, wkuwaniem na pamięć katechizmu (przecież nic z tego nie rozumieją). Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. My także odkładamy na pewien cel, i to już od ponad dwóch lat - komunia jest w tym roku, za miesiąc, a cel... urodził się końcem lutego!
      Moja córa ma kompletną obsesję na punkcie psów. Małe, duże, przyjazne lub mniej - wszystkie ją uwielbiają i ona uwielbia je. Dlatego zdecydowaliśmy się na szczeniaka (suczkę)border collie. Z zastrzeżeniem, że przez te dwa lata, połowę sumy uzbiera sama (szczeniak z lini użytkowej - cena ok 3 tysięcy).
      Od tamtego czasu córka większość swojej tygodniówki wrzucała do ogromnego pojemnika (my wrzucamy tam także różne "reszty" z zakupów itp), starsza pani, nasza sąsiadka płaci jej codziennie złotówkę lub dwa złote za długi spacer i zabawę z jej malutkim psem (córka chodziłaby się z nim bawić i wybiegać nawet za darmo, ale pani ta wie, że zbiera na własnego pieska i uważa, że doceniając jej pomoc, może się przysłużyć temu celowi ;)), dziadkowie też przy każdej wizycie starają się dorzucić parę złotych, i już przed nowym rokiem uzbierała się owa połówka :) Córa z powodu psa nauczyła się czytać, bo zna niemal na pamięć różne książki dotyczące szkolenia psów które jej kupiliśmy.
      W klasie nie ma problemów z brakiem-komunii bo dzieci zazdroszczą jej oryginalnego prezentu - psa, który będzie tylko jej, z którym będzie mogła jeździć na wystawy (oczywiście z nami). Mam wrażenie, że komputery czy rower stały się tak popularnym komunijnym prezentem, że nasz pomysł okazał się czymś od nich o wiele lepszym. Wczoraj odwiedziliśmy hodowlę i Ania po raz drugi mogła zobaczyć swojego wymarzonego szczeniaczka. Gdyby nie to, że mamy tam ponad dwie godziny drogi autem, pewnie chciałaby go odwiedzać codziennie. W tajemnicy kupiliśmy już kurs w psim przedszkolu, gdzie można przychodzić z dzieckiem także.
      Ania jest szczęśliwa, bo inne dzieci nie wykluczają jej ze swojego grona, zwłaszcza, że wszystkie chcą zobaczyć tego psa - rasa bc jest znana ze swojej inteligencji (pierwsze miejsce w rankingu inteligencji psów!) i są świetne w nauce różnorodnych sztuczek, których może nauczyć je nawet dziecko :)

      Usuń
    3. A i gdyby ktoś miał jakieś pytania to d.demoe@gmail.com :)

      Usuń