...szkoła powinna być strażnikiem i gwarantem neutralności światopoglądowej i wyznaniowej; zadaniem szkoły jest uczyć i kształcić, a nie umacniać wiarę i formować - od tego są duchowni; w szkole nie powinno być miejsca dla nauki praktyk Buddy, Jezusa, Śiwy, Kryszny, Mahometa, Abrahama i innych bóstw, chyba że w kontekście dyskusji o religioznawstwie, filozofii albo etyce. W szkole nie powinny odbywać się żadne uroczystości religijne, obrzędy, rytuały - ich miejsce jest w świątyniach... (Anonimowy Czytelnik)

czwartek, 28 stycznia 2016

Laureat Pokojowej Nagrody Nobla o religii.


Nie trafiają żadne racjonalne argumenty:

  • - że religia w szkole nie jest nauką tylko przyjęciem dogmatów "na wiarę",
  • - że podważa to czego dzieci uczą się na innych przedmiotach (" no to jak to jest z tą ewolucją, była czy nie? - pyta takie dziecko)
  • - że nie podlega kontroli żadnych świeckich służb oświatowych,

  • - że nie służy ani tym którzy siedzą na korytarzach, ani tym, którzy odrabiają na niej inne lekcje,
  • - że niekontrolowane treści są często bardzo kontrowersyjne a rodzice nie mają w tej sprawie dokąd się w odwołać,
  • - nie służy także atmosferze podziału w szkole na wiernych i niewiernych
  • - nie służy to tym bardziej tym, którzy z racji chodzenia na tę lekcję czują się lepsi
  • - katastrofalne skutki przynoszą niekontrolowane treści o zabijaniu nienarodzonych, o grzechu samogwałtu wstrętu do wszystkiego co cielesne, zamykając się na rzetelną wiedzę na temat seksualności czy metodach regulacji poczęć.
  • nie służy też nauce, która nie zawsze potrafi się obronić
  • służy utrwalaniu stereotypów, podziałów, niechęci do innych kultur, innych religii i przekonań, nienawiści do ateistów i dyskryminacji
  • ogromna rozbieżność liczby uczestniczących w religijnych nabożeństwach a zapisanych na lekcję religii jest dowodem na to jak wielka liczba rodziców zapisuje dzieci z powodów konformistycznych
Obywatelski projekt nie mówił o wyrzuceniu jej ze szkół tylko o zaprzestaniu jej finansowania z budżetu państwa.

Jestem przekonana o tym, że religia w szkołach nie służy niczemu dobremu, nie służy też samej religii katolickiej. Jeśli nikt nie słucha rodziców, którzy z dyskryminacją religijną  mają na co dzień do czynienia, to może warto posłuchać kogoś, kogo trudno posądzić o stronniczość w tym zakresie. Laureata Pokojowej Nagrody Nobla. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz