...szkoła powinna być strażnikiem i gwarantem neutralności światopoglądowej i wyznaniowej; zadaniem szkoły jest uczyć i kształcić, a nie umacniać wiarę i formować - od tego są duchowni; w szkole nie powinno być miejsca dla nauki praktyk Buddy, Jezusa, Śiwy, Kryszny, Mahometa, Abrahama i innych bóstw, chyba że w kontekście dyskusji o religioznawstwie, filozofii albo etyce. W szkole nie powinny odbywać się żadne uroczystości religijne, obrzędy, rytuały - ich miejsce jest w świątyniach... (Anonimowy Czytelnik)

czwartek, 30 października 2014

Dynię na wszelki wypadek łączę ze świętym Makaronem.

Nie wiem jak ludzie dorośli mogą na serio mówić o Halloween, Andrzejkach czy Harrym Poterze w kontekście szatana i czarnych mocy, przedstawiając je jako coś antykatolickiego. Przecież to tylko zabawa nie mająca związku z religią. Nic na to nie poradzę, ale jak ktoś wygłasza takie bzdury to mimowolnie zaczynam postrzegać go jako głupca.
- napisał czytelnik w komentarzach. Ja też nie wiem.

Jak co roku ...

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=762864957100784&set=pcb.791449680897285&type=1&theater















Komisja Episkopatu Polski zaapelowała do katechetów, by przed uroczystościami Wszystkich Świętych i Dniem Zadusznym ostrzegali uczniów przed zagrożeniami związanymi z Halloween. Zdaniem duszpasterza młodzieży archidiecezji częstochowskiej, świętowanie Halloween może prowadzić do satanizmu.

Inna strona tłumaczy zupełnie na serio na serio: 
Tę pogańską tradycję zawłaszczają sataniści, którzy noc Halloween (z 31 października na 1 listopada) łączą z „czarnymi mszami” i orgiami seksualnymi, związanymi z demonicznym kultem.http://www.duch-swiety.pl/?p=598

Trudno już nawet wspominać bez żenady o portalu (po co im robić reklamę), na którym udzielane są wskazówki jak traktować dzieci, które z radością mogą zapukać do naszych drzwi z okrzykiem "cukierek albo psikus". (Np. patrzeć w oczy, pytać o wiarę i "wykorzystać okazję", by chrystianizować). Brr.


 

Dziś zjadłam zupę dyniową (może dlatego, że ze świętym makaronem), zrobiłam lampion i nic mi się nie stało. Nie uwierzyłam w szatana ani innego stwora, nie wyrosły mi rogi, żyje i mam się dobrze. Spróbujcie i Wy. Smacznego Dyniowego Święta.

 

Niemiecki krytyk Deschner powiedział: „Z Kościołem nie trzeba walczyć, on sam padnie ze śmiechu.”

2 komentarze:

  1. Czy nie przeraża Was to, że o demonach i czarnych mszach mówi się tak samo serio jak: "zero tolerancji dla pedofilii"?

    OdpowiedzUsuń
  2. gm1.edu.pl
    z drugiej
    zaś formą sprzeciwu wobec obcego
    chrześcijańskiej kulturze, komercyjnego
    Zwieńczeniem Korowodu Świętych, który
    miał także przypominać o powszechnym
    powołaniu każdego człowieka do świętości,
    Takie informacje na stronie publicznej szkoly? strach pomyslec co sie tam dzieje....

    OdpowiedzUsuń