W Nowym 2013 Roku, marzy mi się świecka szkoła. Taka, w której dzieci uczą się świeckiej etyki, religioznawstwa, wychowania seksualnego (w tym ochrony przed pedofilią), szeroko rozumianej tolerancji, niekłamanej historii. Szkoła bez symboli religijnych, bez mszy w trakcie zajęć. Religia natomiast, no cóż, niech znajdzie swoje miejsce w salkach przykościelnych, na które tak długo wyciągano pieniądze od wiernych a teraz świecą pustkami. Tam też mogą "uczyć" księża, podobno o "wzbogaconych umysłach o wiarę". Pewnie dla niektórych to będzie Koniec Świata.
Tego również życzę Wam, drodzy czytelnicy, dziękując za wsparcie w listach i komentarze. Dziękuję, że jesteście ze mną.
Życzę, aby była Pani dobrym Prorokiem.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam.
Spotkajmy się jutro na Orszakach Siedmiu Krasnoludków!