- Już samo wspomnienie niektórych zapisów Konstytucji RP może napawać wstrętem, co dopiero umieszczenie mało ważnego zapisu na wielkiej tablicy, co tam tablicy - bilbordzie! I to na terenie, poświęconej przez Eminencję, szkoły, gdzie spacerują księża, gdzie dzieci uczą się religii, wiadomo jakiej. Co teraz powie proboszcz? Biblia jest najważniejsza, a nie jakaś tam Konstytucja. Godło wisi co prawda, bo takie są wymogi, ale nieco niżej i jest mocno wyblakłe. Najważniejszy jest krzyż. Precz z - tfu- bezbożnikami. Ja im dam etykę! Będzie trzeba sprowadzić egzorcystę. - prawdopodobne rozterki Pani Dyrektor SP 20. Postarajmy się ją zrozumieć.
... dzieci należy otworzyć na różne światopoglądy, tak aby wykształcić w nich tolerancję i samodzielne, krytyczne myślenie (tzn. nie przyjmuj niczego bez dowodu! pytaj, kwestionuj, poszukuj, nie polegaj na "autorytetach", gdy ktoś coś twierdzi, żądaj dowodu na prawdziwość tego twierdzenia!). Indoktrynowanie i zamykanie dziecka w jedynie słusznej wierze powoduje u niego nietolerancję na inaczej myślących przeradzającą się w dyskryminację...
...szkoła powinna być strażnikiem i gwarantem neutralności światopoglądowej i wyznaniowej; zadaniem szkoły jest uczyć i kształcić, a nie umacniać wiarę i formować - od tego są duchowni; w szkole nie powinno być miejsca dla nauki praktyk Buddy, Jezusa, Śiwy, Kryszny, Mahometa, Abrahama i innych bóstw, chyba że w kontekście dyskusji o religioznawstwie, filozofii albo etyce. W szkole nie powinny odbywać się żadne uroczystości religijne, obrzędy, rytuały - ich miejsce jest w świątyniach... (Anonimowy Czytelnik)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Szkoła w statucie ma wpisane do czego została powołana. Statut to prawo. Nie ma w nim powołania do uczestniczenia w kampaniach politycznych ani kampaniach społecznych. Umieszczanie plakatów takiej kampanii na terenie szkoły jest niezgodne z jej statutem, tj. niezgodne z prawem. Nie ma znaczenia co jest na plakatach.
OdpowiedzUsuńCo więcej dodam. W wyniku tej akcji dyrektorki, sama tablica pod prywatne banery powinna zniknąć z terenu szkoły, bo nie jest zadaniem szkoły publicznej w Polsce wynajmowanie powierzchni reklamowych.
OdpowiedzUsuńNie wiadomo, czy szkoła czerpie korzyści z tych banerów. Rzeczywiście jest to sprawa dyskusyjna. Te banery stoją (jest ich kilka na terenie przyległym do szkoły zwrócone w kierunku ulicy. Jednak dyrektorka zakwestionowała tylko ten jeden.
OdpowiedzUsuń