STOP DYSKRYMINACJI PRZYŁĄCZA SIĘ DO AKCJI
Rozpoczęliśmy właśnie oficjalne zbieranie pierwszego 1.000
podpisów w celu rejestracji Komitetu Obywatelskiego Inicjatywy Ustawodawczej o
Zmianie Ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty.
25 lat katechezy w szkołach to okres, pozwalający zdiagnozować
funkcjonowanie tych lekcji w praktyce, jak też ocenić towarzyszące im skutki
społeczne.
Przepisy prawa państwowego, idące dużo dalej niż wynikałoby
to z konkordatu, wykreowały system, w którym lekcje religii nie są przedmiotem
dodatkowym, organizowanym na życzenie rodziców. Są przedmiotem
uprzywilejowanym, rezygnacja zaś z uczestnictwa w nim wymaga ponadprzeciętnej
odwagi cywilnej i bezkompromisowości, na którą z oczywistych względów stać
niewielu rodziców – skoro cenę za ich decyzję płacą dzieci.
Cena ta potrafi być wysoka – konieczność publicznego
deklarowania swojego światopoglądu stygmatyzuje i dzieli dzieci. Taka
deklaracja oznacza wykluczenie dla innowierców i niewierzących, szczególnie widoczne
w małych środowiskach.
Sposób organizacji tych lekcji ustanawia praktykę ujawniania
własnych przekonań religijnych, co jest konstytucyjnie wprost zabronione.
Katecheza to dodanie 2 godzin tygodniowo dla ucznia –
wierzącego lekcyjnych, innowiercy i niewierzącego – w szatni czy korytarzu.
Lekcje religii są jedynym przedmiotem, na program którego czy na dobór
nauczycieli, państwo finansujące w naszym –podatników – imieniu, nie ma żadnego
wpływu.
Z kieszeni podatnika rocznie wydajemy 1 mld 364 mln złotych
rocznie – w dodatku nie będąc wbrew obiegowej opinii w tej sprawie zobligowani
konkordatem.
Te pieniądze powinny zostać w oświacie – to sfera równie
ważna, jak i niedoinwestowana. Przy wykorzystaniu tych środków można
zorganizować zajęcia dodatkowe, dokształcić nauczycieli, wyremontować i
doposażyć szkoły. Lista potrzeb jest bardzo długa.
Nie jesteśmy przeciwnikami kościołów, religii czy katechezy.
Uważamy jednak, że sprawy wiary i jej demonstrowania zgodnie z konstytucją
powinny pozostać w sferze prywatnych decyzji, nie powinny być częścią systemu
szkolnego i wysiłku finansowego podatników.
Podejmujemy obywatelską inicjatywę ustawodawczą na rzecz
nowelizacji Ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty – przedkładamy
projekt, regulujący finansowanie katechezy w zgodzie z literą i duchem zarówno
konkordatu, jak i Konstytucji RP.
Jesteśmy głęboko przekonani, że zmiana taka dobrze będzie
służyć wszystkim obywatelom Rzeczypospolitej, likwidując narastający konflikt,
szanując na równi uczucia wierzących wszystkich wyznań, jak i niewierzących.
Żeby ustawa weszła pod głosowanie w Sejmie potrzeba aż 100
tys. podpisów, ale jesteśmy przekonani, że zbierzemy ich dużo więcej! Poniżej
prezentujemy projekt ustawy i adres pod który prosimy wysłać podpisy.
Od teraz liczy się każda para rąk do pracy, pokażmy że z
naszym zdaniem trzeba się liczyć.
-- Komitet Obywatelski
Inicjatywy Ustawodawczej o Zmianie Ustawy z dnia 7 września 1991r. 0 systemie
oświaty
Projekt ustawy o zmianie ustawy o
systemie oświaty:
Art.1.
W ustawie z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty
(Dz.U. 1991 nr 95 poz. 425 z późn. zm.) wprowadza się następujące zmiany:
Art. 12 otrzymuje następujące brzmienie:
1. Publiczne przedszkola, szkoły podstawowe i gimnazja
organizują naukę religii na życzenie rodziców, publiczne szkoły
ponadgimnazjalne na życzenie samych uczniów; Kosztów związanych z organizacją
nauki religii nie można w części ani w całości finansować ze środków
publicznych w rozumieniu przepisów o finansach publicznych.
2. Minister właściwy do spraw oświaty i wychowania w
porozumieniu z władzami Kościoła Katolickiego i Polskiego Autokefalicznego
Kościoła Prawosławnego oraz innych kościołów i związków wyznaniowych określa, w
drodze rozporządzenia, warunki i sposób wykonywania przez szkoły zadań, a także
sposób rozliczenia i pokrycia kosztów, o których mowa w ust. 1.
Art.2.
Ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia
Żeby dołączyć do
akcji trzeba wydrukować projekt ustawy i formularz oraz zbierać podpisy: nie w
internecie, ale w „realu”: Imię, nazwisko, adres, numer PESEL i podpis.
Podpisywać się mogą tylko osoby pełnoletnie! Natomiast zbierać podpisy może
każdy :-).
Listy z podpisami
przesyłajcie na nasz adres: „6 dzielnica”, Piotrkowska 102, 90-004 Łódź.
Potrzeba aż 100 tys.
podpisów, ale jesteśmy pewni, że zbierzemy ich dużo więcej! Podpisy będziemy
zbierać do skutku – przynajmniej do połowy czerwca.
Witam!
OdpowiedzUsuńGdzie można znaleźć formularz do wydruku?
http://liberte.pl/wp-content/uploads/2015/03/Ustawa.pdf
Usuńhttp://liberte.pl/wp-content/uploads/2015/03/Formularz.pdf
Formularze rozsyłane są pocztą. Proszę o kontakt stop-dyskryminacji@wp.pl.
OdpowiedzUsuńA dlaczego nie można zbierać podpisów, jak przy innych petycjach, przez internet?
OdpowiedzUsuńmożna o wszystko zapytać inicjatorów pod adresem: swiecka.szkola@gmail.com
OdpowiedzUsuńWłaściwa inicjatywa :-)
OdpowiedzUsuńNareszcie. Świetna inicjatywa. Obserwuję wzmożoną działalność kościoła, której celem zawłaszczenia coraz większych obszarów świeckiej działalności. Należy położyć temu kres.
OdpowiedzUsuńWspaniała inicjatywa popieram całym sercem ,religia w szkole niczego nie wnosi ,to stracony czas ,lekcje na których niczego się nie uczy ,jedynie nietolerancji .
OdpowiedzUsuńReligia powinna być prowadzona przy kościele , za pieniądze kościoła
Obecnie Ci którzy przyznają się do wiary w Jezusa Chrystusa są wyśmiewani.
OdpowiedzUsuńLudzie wierzący nie wyśmiewają się z niewierzących w przeciwieństwie do ateistów którzy uważają wierzących za "ciemnogród" - która strona jest nietolerancyjna?
Te "Złote Myśli" to jakaś chore wymysły pałających nienawiścią ludzi do Kościoła Katolickiego.
Tak, uderzajcie w wartości chrześcijańskie. Niech dzieci wyrastają z koślawym kręgosłupem moralnym.
A jak się już bawimy cytatami:
"Pierwszy łyk z kielicha nauk przyrodniczych prowadzi do ateizmu a na jego dnie jest Bóg" - Werner Heisenberg.
Uważa się pan za osobę tolerancyjną ale wtrąca Pan już zdanie, że bez religii dzieci nie mają kręgosłupa moralnego. A skąd Pan to wie? Jakie Pan przytoczy badania? Wczoraj usłyszałam wypowiedź biskupa, że wśród młodzieży chodzących na religię 80% nie bierze narkotyków. Czytaj: dzieci niechodzące na religię są najlepszym materiałem na ćpuna. Czy nie to właśnie chciał powiedzieć biskup? Tak Pan rozumie swoje drugie zdanie? No to może sprawdźmy odsetek wierzących w izbach wytrzeźwień, ośrodkach dla uzaleznionych, więzieniach. Czy do tego mamy sprowadzać te zaczepki? Otóż nie. Niezależnie od światopoglądu mamy kręgosłup moralny, bądź nie.
OdpowiedzUsuńCytaty "ZŁOTE MYSLI" są autentyczne i pochodzą od najmłodszych dzieci chodzących na religię. Dlaczego to Pana razi? Tak pojmują to, co słyszą na lekcjach wiary - dosłownie. Zapewniam, że żaden dorosły nie byłby w stanie tego podrobić. Czy wolałby Pan, żeby te szczere dziecięce słowa schować gdzieś głęboko? Bo pokazują absurd ten "nauki"?