W podwrocławskim przedszkolu zabrakło pieniędzy na logopedę, choć dzieci wymagają jeszcze dużo pracy logopedycznej. No tak. Ale jest religia, bo tu pieniądze się zawsze znajdą nawet na dwie lekcje w tygodniu. Zbulwersowana mama małego wolnomyśliciela (który nie mówi jeszcze "R" powiesiła apel do rodziców o takiej treści:
"Drodzy rodzice. Ponieważ w naszym przedszkolu ważniejsza od zajęć logopedycznych okazuje się Religia (proponuję posługiwać się słowem "Leligia", bo nie wszystkie dzieci zdążyły się nauczyć takie słowo poprawnie wymawiać) proszę o rozsądek podczas wypełniania deklaracji uczestnictwa swojego dziecka w lekcji leligii (2x w tygodniu). Sadzę, że warto byłoby gdybyśmy sprawy światopoglądowe zostawili w domu a placówce oświatowej powierzyli rzetelne przygotowanie do szkoły. Dzielenie dzieci wg klucza wiary ich rodziców jest rażącą niesprawiedliwością."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz