...szkoła powinna być strażnikiem i gwarantem neutralności światopoglądowej i wyznaniowej; zadaniem szkoły jest uczyć i kształcić, a nie umacniać wiarę i formować - od tego są duchowni; w szkole nie powinno być miejsca dla nauki praktyk Buddy, Jezusa, Śiwy, Kryszny, Mahometa, Abrahama i innych bóstw, chyba że w kontekście dyskusji o religioznawstwie, filozofii albo etyce. W szkole nie powinny odbywać się żadne uroczystości religijne, obrzędy, rytuały - ich miejsce jest w świątyniach... (Anonimowy Czytelnik)

poniedziałek, 3 listopada 2014

Rekolekcje, Marsz Świętości - a gdzie nauka?

Jak w takiej szkole czułby się uczeń/nauczyciel niewierzący? Jak osaczony.


Aktualności z oficjalnej strony szkoły Gimnazjalnej w Łańcucie są zdominowane przez religijne uroczystości. Dodajmy do tego dni patrona szkoły, które są obowiązkowe.

Łańcucki Korowód Świętości

26 października ulicami Łańcuta przemaszerował  Korowód Świętości, którego celem było publiczne wyznanie wiary w tajemnicę świętych obcowania oraz ukazanie piękna i potęgi świętości na konkretnych przykładach.

Z jednej strony łańcucki korowód był przypomnieniem o znaczeniu zbliżającej się uroczystości Wszystkich Świętych, z drugiej zaś formą sprzeciwu wobec obcego chrześcijańskiej kulturze, komercyjnego Halloween. W przemarszu ulicami Łańcuta, który rozpoczął się przy kościele pw. św. Michała Archanioła, młodym i starszym mieszkańcom miasta – często przebranym za ulubionych patronów – towarzyszyły wizerunki oraz relikwie świętych i błogosławionych, którzy są drogowskazami i wzorami do naśladowania także dla współcześnie żyjących.

Rekolekcje w Dubiecku

W dniach od 24-26 października 2014 roku młodzież naszego gimnazjum- klasy II a,b,e uczestniczyła w rekolekcjach zamkniętych przed przyjęciem sakramentu bierzmowania. Kandydaci wyjechali razem z wychowawcami oraz siostrą Angelą i ks. Markiem.
Rekolekcje prowadził zaprzyjaźniony z naszą szkołą ks. Jerzy Gałązka. Mieliśmy okazję wsłuchania się w Boże Słowo w czasie wygłoszonych konferencji. Uczestniczyliśmy w Eucharystii oraz przystąpiliśmy do sakramentu pokuty, który to pomógł nam dokonać osobistego wyboru Chrystusa jako naszego Pana i Mistrza. Potwierdzeniem tego było przyjęcie krzyża podczas wieczornej adoracji. W czasie tych dni wraz z panią Elą wychwalaliśmy Pana radosnym i z serca płynącym śpiewem.Był też czas integracji, rozmów i zabawy. Dziękujemy wszystkim, którzy zorganizowali i zaangażowali się w to, aby ten czas był dla nas spotkaniem z Bogiem i odkrywaniem jego miłości.

http://gm1.edu.pl/category/news/

14 komentarzy:

  1. Patronem szkoły jest kardynał Wyszyński, a nie dynia czy makaron, szkoła ma swoje tradycje i pielęgnuje wartości religijne, bo jest to ważne dla społeczności szkolnej, jeśli Pani dziecko miałoby czuć się osaczone w tej szkole,to nie jest to jedyne Gimnazjum w Łańcucie. Proszę najpierw zbadać sytuację szkolną w tym Gimnazjum, znaleźć tych osaczonych uczniów, a potem dopiero bronić ich przed tak zgubnymi i demoralizującymi marszami czy rekolekcjami, czy co tam znowu Pani wynajdzie. O naukę proszę się nie lękać, wystarczyło zajrzeć do kalendarza - rekolekcje odbyły się w piątek, sobotę i niedzielę. Podejrzewam, że w tym Gimnazjum uczniowie uczą się i to nie najgorzej - proszę wejść w zakładkę-osiągnięcia, wiele tam konkursów i to wcale nie religijnych. Stop dyskryminacji! tylko u Pani to chyba działa w jedną stronę?...

    OdpowiedzUsuń
  2. Sorki ale argumentacja z dupy. Idąc Twoim tokiem rozumowanie jeżeli patronką szkoły jest Maria Skłodowska-Curie to wszyscy maja w niej robić eksperymenty chemiczne. Szkoła państwowa z założenia powinna być z dala od każdej religii.

    OdpowiedzUsuń
  3. "jeśli Pani dziecko miałoby czuć się osaczone w tej szkole,to nie jest to jedyne Gimnazjum" - fatalny argument, jak nie pasuje to wynocha. Każdy musi mieć miejsce w Gimnazjum, najlepsi mogą wybierać, słabsi mają rejony, czasem dojazd decyduje albo koledzy. Jeśli tylko katolicy tu mogą czuć się komfortowo (tak wynika z ogłoszeń) to powinna być to szkoła katolicka finansowana z prywatnych funduszy jej założyciela. Wszystkie szkoły w szczególności publiczne mają obowiązek przestrzegać prawa równości światopoglądowej. Jeśli najważniejsze aktualności szkoły to ogłoszenia parafialne to wyraźnie widać jaki szkoła preferuje światopogląd. A propos, tych rekolekcji w weekendy (powiedzmy, że dla chętnych, albo inaczej, dla uczęszczających na religię dzieci), kto odpowiada za bezpieczeństwo dzieci w tym czasie? Np. gdyby się zdarzył wypadek: szkoła czy kuria?

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoła nie jest od pielęgnowania wartości religijnych tylko kościół, szkoła ma uczyć szacunku, tolerancji. Najważniejsze, by uczyła myśleć a nie powtarzać utarte odpowiedzi. Jak długą tradycją szczyci się Korowód Świętości?

    OdpowiedzUsuń
  5. W trosce o naukę tegoż artykułu zauważam, że korowód świętości odbył się w niedzielę :) jaką tradycją szczyci się korowód-pewnie dobrą, dla tych, którzy wzięli w nim udział-dobrowolny :) pewnie gdyby był to korowód na cześć halloween - artykułu by nie było? Pani już nie czepia się religii w szkole, Pani przeszkadza religia w ogóle i wszędzie i o każdej porze. Tolerancja???

    OdpowiedzUsuń
  6. Nawet jeśli - od tego jest strona parafii a nie oficjalna strona szkoły. Sprawdziłem, w tym mieście są dwa gimnazja, dosyć daleko od siebie. Mamy XXI w. - czemu dziecko niewierzacych rodzicow ma chodzic/dojezdzac do szkoly kilka kilometrów, skoro ma inną, PUBLICZNĄ, bliżej. Sprawdziłem też inne informacje z tej szkoły, chociażby o pasowaniu na ucznia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pasowanie na ucznia przynajmniej na stronach wydaje się uroczystością w świeckim charakterze. Czy było inaczej?

      Usuń
  7. Mówimy o narzucaniu jednej religii w szkole, o nakłanianiu (trzeba by sprawdzić czy jest to jedynie sugestia czy jednak obowiązek) do obrzędów religijnych, o udawaniu, że w tej szkole nie ma ludzi o odmiennym niż dyrektor światopoglądzie (bo statystyki na to wskazują, że są). Nawet dzieci chodzące na religię nie mogą być zmuszane do obrzędów religijnych, bo tego zabrania Konstytucja. Na religię niektórzy chodzą zwyczajnie - ze strachu albo z ciekawości (nigdzie nie jest napisane, że trzeba być wierzącym, żeby chodzić na religię). Wyobrażam sobie rodzica z tej szkoły, który dostaje kolejny już komunikat, że szkoła organizuje szkolne uroczystości w kościele - wyklucza tym samym niektórych uczniów albo zmusza ich do konformizmu. To, że są w niej świetni uczniowie - to pewne, bo wybitne jednostki są w całej Polsce. Kiedyś wysokie noty, osiągnięcia i kultura osobista wystarczały, żeby cieszyć się szacunkiem kolegów i nauczycieli, od kiedy wprowadzono religię do szkół istotny stał się jeszcze światopogląd. Szkoła powinna być wolna od wszelkiej ideologii i od religii również. Najwyraźniej ta konkretna szkoła wymaga naszego głębszego zainteresowania. Dziękuję czytelnikowi za przesłanie linka i zwrócenie uwagi na rażące sygnały.

    OdpowiedzUsuń
  8. "Proszę najpierw zbadać sytuację szkolną w tym Gimnazjum, znaleźć tych osaczonych uczniów, a potem dopiero bronić ich przed tak zgubnymi i demoralizującymi marszami czy rekolekcjami, czy co tam znowu Pani wynajdzie." -

    moje wątpliwości dotyczą dobrowolności religijnych uroczystości, rekolekcje np. trwały 3 dni i były "zamknięte". Co to znaczy? Ciekawi mnie też kto odpowiadał w tym czasie za dzieci/młodzież. Czy wychowawcy którzy tam byli mieli prawo wyboru ( i czy to był prawdziwy wybór czy presja). Wśród nich też musieli być nie-katolicy.

    OdpowiedzUsuń
  9. a Pani to walczy o dyskryminację niewierzących, czy broni wierzących przed religią, bo się pogubiłem? Jeśli ten artykuł powstał w trosce o biedne dzieci przymuszane do praktyk religijnych, to proszę nie gdybać, tylko to sprawdzić, a potem pisać na ten temat artykuły. Skąd stwierdzenia typu: wychowawcy nie mieli wyboru, musieli być nie-katolicy? Jak mozna pisać takie rzeczy, oczerniać szkołę, dyrekcję, oceniać światopogląd społeczności szkolnej poza ich plecami. Ciekawe, czy ta szkoła zdaje sobie sprawę, że jest bohaterem tego artykułu, postawionym w złym świetle? Nie jest Pani rodzicem, którego dziecko uczęszcza do tej szkoły, nie należy Pani do tej społeczności, nie zna sprawy od środka, więc nie ma Pani prawa pisać takich rzeczy i manipulować wiadomościami. Proszę znaleźć ucznia tej szkoły, który czuje się w niej osaczony z powodu swego światopoglądu, proszę znaleźć nauczyciela przymuszanego do opiekowania się dziećmi, i wtedy stawać w ich obronie, choć to Pani kiepsko wychodzi, gdyż nie jest Pani profesjonalna, Pani jest zajadła. A już zdanie "Najwyraźniej ta konkretna szkoła wymaga naszego głębszego zainteresowania." bardzo mnie ubawiło. Proponuję wybrać się do tej szkoły i zbadać sprawę-naocznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Rodzice często zwracają uwagę na dyskryminacje w szkołach i przedszkolach z powodów religijnych. Niestety strach przed ujawnieniem z imienia i nazwiska poszkodowanej osoby wiąże się z zaszczuciem przez nietolerancyjne środowisko, które wyciąga oręż w postaci krzyża i religii, by przysłonić, że chodzi o poszanowanie słabszych, których powinna bronić Konstytucja. Rodzice wolą więc szukać pomocy w organizacjach pozarządowych, które już w swoim imieniu monitorują sytuacje i walczą o przestrzeganie prawa. Strona internetowa szkoły jest ogólnie dostępna, jeśli ktoś zamieszcza w niej "ogłoszenia parafialne", to jest wyraźny sygnał, że preferuje jeden światopogląd a to zaprzecza neutralności, którą świecka placówka powinna zachować.

    OdpowiedzUsuń
  11. najlepiej zasłonić się hasłami - zaszczucie, zastraszenie,osaczenie, jacy straszzzni ci katolicy...ręce opadają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A straszni. Posłuchać wystarczy hierarchów. W cywilizowanym kraju ci Panowie mieliby wytoczonych kilka procesów o zniesławienie i przegraliby. U nas niestety katolicy mogą mówić i robić co im się podoba, inne wyznania i mniejszości niewierzące niestety siedzieć cicho a najlepiej wynocha z kraju. Ot i katolicka definicja tolerancji...

      Usuń