Oto jak można sobie zapewnić 100%-ową frekwencję na MSZY:
W publicznej szkole podstawowej (w województwie dolnośląskim) w czasie zajęć lekcyjnych na sali gimnastycznej odbyła się ... MSZA św. Dzieci, o których już wszyscy wiedzą, że są "po ciemnej stronie" zostały oddelegowane do świetlicy.
Wiemy już do czego służy nowa sala gimnastyczna. Ćwiczenia ogólnorozwojowe: uklęknij - wstań. Za mało w Polsce kościołów!
Dlatego bardzo się cieszę, że po przeprowadzce podlegamy pod inną szkołę. Wcześniej podlegaliśmy pod szkołę im.JPII - która jest szkołą publiczną nie katolicką !
OdpowiedzUsuńTam mają nawet mini ołtarzyk ogrodzony barierką.
Nie jestem gorsza :), też podlegam pod szkołę im. JPII. Niedawno właśnie w niej odbył się gminny konkurs ortograficzny i jakoś pierwsze miejsca zdobyli uczniowie niechodzący na religię. Czyżby patron pokpił sobie sprawę? Jako nagrody dzieci (z klas IV-VI) dostały książki o zwierzątkach dla przedszkolaków a dyplomy były wypisane z błędami. Na szczęście dobre wyniki w nauce pozwoliły na wybór lepszej szkoły.
UsuńNo i mamy rozdział państwa od kościoła, szacunek dla wszystkich. Zastanawiam się jak władze szkoły się nie wstydzą.
OdpowiedzUsuńTeraz szkoła jest uzależniona od gminy i na wszystkich uroczystościach dyrektor kłania się zaproszonym: przedstawicielowi samorządu, oświaty, radnym itp. Jest to żenujące, tym bardziej, że na program artystyczny dzieci zostaje już niewiele czasu. Potem żaden kurator oświaty nie ośmieli się takiej dyrekcji o cokolwiek upomnieć.
OdpowiedzUsuń