...szkoła powinna być strażnikiem i gwarantem neutralności światopoglądowej i wyznaniowej; zadaniem szkoły jest uczyć i kształcić, a nie umacniać wiarę i formować - od tego są duchowni; w szkole nie powinno być miejsca dla nauki praktyk Buddy, Jezusa, Śiwy, Kryszny, Mahometa, Abrahama i innych bóstw, chyba że w kontekście dyskusji o religioznawstwie, filozofii albo etyce. W szkole nie powinny odbywać się żadne uroczystości religijne, obrzędy, rytuały - ich miejsce jest w świątyniach... (Anonimowy Czytelnik)

środa, 24 października 2012

Niemoralni neopoganie atakują.

Oto słowa ks. abp Stanisława Wielgusa
Nic dziwnego, że katecheci wszelkimi sposobami zwalczają niemoralnych pogan w polskich publicznych szkołach i przedszkolach, skoro są aż takim zagrożeniem.
"Zewnętrzni neopoganie to ludzie niewierzący, którzy otwarcie odrzucają wiarę i moralność chrześcijańską, a w ich miejsce głoszą wartości pogańskie. Obca jest im świadomość, że człowiek nie istnieje dla siebie i dla swojej chwały, lecz dla chwały Bożej. Nie dostrzegają jakościowej różnicy między Bogiem a człowiekiem. Jeśli godzą się na istnienie Boga, to jako na coś, o czym można mówić i czym można dysponować według własnego uznania, jakby się było Mu równym. Żyją w “nieobecności” Boga. Żyją tak, jakby Bóg nie istniał i nie objawił ludziom swojej woli. Uwolnili się od związku z Nim. Ogłosili się całkowitymi panami siebie i swojego losu. Zrzucili Boga z tronu i sami na ten tron weszli jako twórcy nowej, bezbożnej, niemającej nic wspólnego z Dekalogiem moralności. (...)
Chodzi w niej przede wszystkim o uznanie pierwszego przykazania Dekalogu, o uznanie bezkompromisowej wiary w jedynego Boga i odrzucenie pogaństwa. To przykazanie jest bowiem fundamentem wszystkich innych przykazań oraz prawd wyznawanej przez nas wiary."
http://www.radiomaryja.pl/multimedia/katecheza-swiat-dobry-i-swiat-zbuntowany-przeciw-bogu-a-postawy-ksiedza-jako-pasterza-i-ucznia-chrystusa/ 

Strach pomyśleć, które z przykazań Dekalogu są mniej istotne od "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.". Może "Nie zabijaj"?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz